Zaraz po dyskwalifikacji Kamila Stocha podczas konkursu drużynowego w Willingen doszło do przykrego incydentu. Operatorzy niemieckiej stacji telewizyjnej przekroczyli granicę prywatności zawodnika i na siłę weszli za nim do szatni.
Rozwiązanie konfliktu
Po zgłoszeniu incydentu przez Łukasza Kruczka do Waltera Hofera, organizatorzy szybko się zrehabilitowali i już w niedzielę napłynęły oficjalne przeprosiny dla polskiej kadry.
Przyczyna dyskwalifikacji
Przyczyną dyskwalifikacji lidera polskiej kadry był nieprzepisowy kombinezon, który był za szeroki o 1 cm na brzuchu. Kryterium to nie pozwoliło naszej kadrze na startowanie w drugiej serii konkursu, w związku z czym zawody ukończyli na ostatnim – 11. miejscu. Sam Kamil Stoch nie ma do nikogo żalu o tak rygorystyczne przestrzeganie regulaminu, bije się w piersi i bierze winę na siebie, że nie dopilnował tego elementu.
źródło: eurosport.onet.pl