Przemysław Kantyka jest jednym z siedmioosobowej polskiej ekipy, która pojechała na Mistrzostwa Świata Juniorów. Podczas czwartkowego konkursu indywidualnego zajął 10. miejsce, natomiast w sobotę był członkiem ekipy, która uplasowała się na 4. pozycji. Po konkursie drużynowym poprosiliśmy 18-latka o podsumowanie tych dwóch konkursów.
Sobotni konkurs drużynowy w ramach MŚJ 2015, polska ekipa zakończyła na pechowym 4. miejscu. Jak nasz junior podsumuje te zawody? „Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, lecz brakło tego błysku. Szczególnie moje próby były dzisiaj naprawdę słabe”.
Do 3. miejsca Polakom zabrakło niespełna 20 punktów. Czy były szanse na wyższą lokatę? „Mieliśmy szanse na medal, ale niestety coś poszło nie tak i nie udało się. Przykro nam z tego powodu”.
W czwartkowym konkursie indywidualnym Kantyka dzięki skokom na 98,5 i 98 metrów zajął 10. lokatę. Co o tej rywalizacji myśli członek klubu LKS Klimczok Bystra? „Czwartkowy konkurs był dla mnie bardzo dobry. Nie spodziewałem się tak dobrego wyniku. Oddałem wtedy dwa naprawdę dobre skoki i wiem, że stać mnie na takie skoki i czuję, że mam jeszcze rezerwę”.
Źródło: informacja własna