Aktualności

Freund: „To jest moja wina”

Severin Freund, zwycięzca sobotniego konkursu w Titisee-Neustadt, został podczas niedzielnego konkursu zdyskwalifikowany. Niemiec był bardzo rozczarowany zaistniałą sytuacją. 27-latek całą winę bierze jednak na siebie.

Severin Freund, zwycięzca sobotniego konkursu w Titisee-Neustadt, został podczas niedzielnego konkursu zdyskwalifikowany. Niemiec był bardzo rozczarowany zaistniałą sytuacją. 27-latek całą winę bierze jednak na siebie.

 

100 gram dyskwalifikacji

Po 1. serii niedzielnego konkursu w Titisee-Neustadt, Severin Freund przeszedł kontrolę sprzętu. Wykazała ona, że Niemcowi zabrakło około 100 gramów, by wszystkie brane pod uwagę parametry ze sobą współgrały. „Oczywiście mamy na górze także wagę – ale zazwyczaj wiem, ile wynosi moja waga. Na górze wszystko pasowało, ale na dole waga FISu pokazała niestety co innego. To jest wyłącznie moja wina” – wyjaśnił wyraźnie rozczarowany Freund.

Picie dobre na wszystko

„Gdybym mógł się tego domyślić, wypiłbym wówczas więcej. Zazwyczaj waga FISu jest nieznacznie większa, dzisiaj niestety było inaczej. Następnym razem po prostu muszę zaplanować większą rezerwę niż teraz” – powiedział Niemiec.

Freund, który 13-krotnie wygrywał już w zawodach PŚ, nie wierzy w to, że miał jakąś znaczącą przewagę nad rywalami. „Jestem teraz bardzo zdenerwowany, ale wyłącznie na siebie. To, czy ważę teraz 200 gram mniej, czy więcej, nie wpływa na to, że oddam dłuższy, czy krótszy skok”.

Foto: Katarzyna Służewska

 

Źródło: skispringen.com

O autorze

Katarzyna Służewska