Aktualności

Jakub Kot dla Skoki24.pl: „We wtorek mamy sprawdzian w Szczyrku”

W sobotę, 28 lutego, na kompleksie skoczni Skalite w Szczyrku, odbyły się kolejne zmagania zawodników w ramach „LOTOS Cup – Szukamy Następców Mistrza”. Jednym z uczestników był 25-letni Jakub Kot, który po zakończeniu zmagań podsumował dla nas swój występ, a także powiedział o planach na końcówkę sezonu.

W sobotę, 28 lutego, na kompleksie skoczni Skalite w Szczyrku, odbyły się kolejne zmagania zawodników w ramach „LOTOS Cup – Szukamy Następców Mistrza”. Jednym z uczestników był 25-letni Jakub Kot, który po zakończeniu zmagań podsumował dla nas swój występ, a także powiedział o planach na końcówkę sezonu.

Nie do końca dobre wyniki

W trzeciej odsłonie tegorocznego LOTOS Cup Jakub Kot zajął 2. i 6. miejsce. Sam zawodnik przyznał, że mimo drobnych błędów, skakało mu się w Szczyrku bardzo dobrze, ale niestety nie przełożyło się to w 100% na wyniki. Jakub przyznał również, że miał chwilę odpoczynku od skoków, podczas której nie rozstał się jednak z nartami, gdyż uczył innych jazdy na nartach.

„Wczoraj było dobrze, chociaż chciałbym, aby miejsce było lepsze, bo ostatnio skakało mi się naprawdę fajnie. Miałem taką przerwę od skoczni – pojeździłem troszkę na nartach, a także uczyłem innych jeździć, by sobie coś tam dorobić, tak też trochę w ramach odpoczynku od skoków. Po tej przerwie skakało mi się dobrze, więc byłem pozytywnie nastawiony i wczoraj te skoki były dobre, ale miejsce nie jest jakieś rewelacyjne jeśli o „Lotosy” chodzi. Na dzisiejsze zawody nie miałem zostawać, ale jednak zostałem i jestem niezadowolony, bo pierwszy skok był trochę zepsuty, drugi był teoretycznie lepszy, ale niestety nie wystarczyło, by coś nadrobić i dlatego z miejsca nie mogę być zadowolony. W sumie z całokształtu dzisiaj też nie mogę być zadowolony, bo powinno być dużo lepiej, w szczególności, że mi się naprawdę fajnie skakało”.

Sprawiedliwa pogoda

Mimo dodatnich temperatur, pogoda nie rozpieszczała, bo było stosunkowo zimno. Na szczęście wiatr nie przeszkadzał w sprawnym przeprowadzeniu zawodów. Potwierdził to również sam skoczek. „Pogoda może nie jest zimowa, bardziej wiosenna, ale jeśli chodzi o przygotowanie skoczni, to jest jak najbardziej przyzwoite. Wiadomo, że było troszkę wiatru, bo zawsze tak jest, jednak absolutnie nie było loterii, żeby wiatr rozdawał karty. Wiadomo, że zawsze są mniejsze lub większe ruchy powietrza i ktoś to wykorzysta lub nie, ale warunki nie były najgorsze”.

Dwie możliwości startów

Do oficjalnego zakończenia zimowego sezonu przez polskich skoczków, pozostał jeszcze niespełna miesiąc. 25-latek z Zakopanego wykorzysta ten okres aktywnie, starając się startować we wszystkich zawodach, w których będzie miał taką możliwość. „Będę startował jeszcze w tym sezonie. We wtorek mamy sprawdzian w Szczyrku, na którym okaże się kto i gdzie pojedzie, bo podobno są dwa miejsca na Puchar Kontynentalny, o które będę walczył. Są dwie opcje – albo uda mi się zakwalifikować na „kontynental”, a jeśli nie, to w Szczyrku jest zakończenie LOTOS Cup. Także Szczyrk lub Puchar Kontynentalny, ale raczej będzie trzeba przyjechać tutaj”.

Źródło: informacja własna

O autorze

Katarzyna Służewska