Adam Ruda w finałowych zawodach „LOTOS Cup – Szukamy Następców Mistrza” zajął odpowiednio 3. i 4. miejsce, a w klasyfikacji generalnej kategorii Junior A uplasował się na 4. pozycji z 355 punktami. Po zakończeniu rywalizacji poprosiliśmy go o krótkie podsumowanie zawodów LOTOS Cup i FIS Cup.
Nieudane LOTOSy
Adam Ruda w tegorocznej odsłonie LOTOS Cup prezentował równą formę, zajmując każdorazowo miejsca w czołowej szóstce. Mimo to sam zawodnik nie jest zadowolony z przebiegu tego cyklu. „LOTOS Cup dla mnie nie był zbyt udany. Miałem nierówne skoki – jeden był dobry, drugi zły, a jak wiadomo w zawodach trzeba skoczyć dwa dobre skoki”.
Sprzyjająca pogoda
Podczas finałowych zawodów LOTOS Cup w Szczyrku panowała bardzo ładna i słoneczna pogoda. Sam zawodnik przyznał, że aura była wymarzona do skakania. „Pogoda w ten weekend była bardzo fajna – nie wiało, nie sypało, ani nie padał deszcz. Skocznia również przygotowana była bardzo dobrze i do warunków nie ma co się przyczepić, bo każdy miał takie same warunki”.
Przeciętny FIS Cup
Dwa tygodnie temu zakończyła sie rywalizacja juniorów w cyklu FIS Cup. Adam Ruda zakończył ten cykl na wysokiej 7. pozycji, ale nie jest jednak zadowolony z przebiegu tej rywalizacji. „O zawodach FIS Cup mogę powiedzieć to samo, co o LOTOS Cup. Tylko tam poziom był troszkę wyższy, wiec ta moja różnica tych dobrych i złych skoków sprawiała, że te miejsca w konkursach FIS Cup nie były takie, jakich oczekiwałem”.
Zostały tylko Mistrzostwa Polski
Ze względu na kończący się w przyszłym tygodniu Puchar Kontynentalny oraz fakt, że w Pucharze Świata możemy wystawić teraz tylko czterech reprezentantów, dla większości polskich zawodników jedynym punktem rywalizacji w tym sezonie zimowym będą Mistrzostwa Polski, które zaplanowano na ostatni weekend marca. „Jeśli chodzi o starty w zawodach, to zostały nam tylko Mistrzostwa Polski. Jeżeli się odbędą, to na pewno wystartuję”.
Foto: Anna Cis
Źródło: informacja własna
