Klemens Murańka dobrze czuje się na przebudowanej Letalnicy. Podopieczny Łukasza Kruczka oddał dziś dwa najdalsze konkursowe skoki w swojej karierze, dzięki czemu zajął wysokie 17. miejsce. Po zawodach poprosiliśmy go o ocenę piątkowej rywalizacji.
Solidne skoki
W pierwszej serii konkursowej Klemens Murańka skoczył 221,5 metra, co dawało mu 21. miejsce. Warto jednak zaznaczyć, że jego skok był jednym spośród jedenastu, w których zawodnicy przekroczyli 220 metr, a mniejsza liczba punktów była spowodowana sprzyjającymi warunkami, gdyż Polak miał odjętych aż 13,8 pkt. W rundzie finałowej skoczek z Zakopanego przy tylnym wietrze (+12,9 pkt.) potwierdził swoją wysoką formę i skoczył 218,5 metra. Ostatecznie zawodnik TS Wisła Zakopane ukończył rywalizację na 17. lokacie.
„To były bardzo dobre skoki. Myślę, że dałem z siebie wszystko. Wiadomo, że rezerwy zawsze tam gdzieś są, ale były to naprawdę solidne skoki i jestem z nich bardzo zadowolony” – przyznaje Murańka.
Sprzyjająca pogoda
20-latek z Zakopanego pozytywnie ocenia też warunki panujące na skoczni oraz przygotowanie rozbiegu. Wszyscy pamiętamy, że piątkowe kwalifikacji były przekładane aż o 3 godziny (z 11:00 na 14:00) właśnie ze względu na zły stan torów najazdowych, co w przypadku tak dużych obiektów jest bardzo ważne. – „Wczoraj był bardzo słoneczny dzień i tory nie wytrzymały, a dzisiaj słońce tam nie padało i rozbieg fajnie się utrzymywał”.
Klemens Murańka będzie jutro skakać razem z Kamilem Stochem, Piotrem Żyłą i Aleksandrem Zniszczołem w konkursie drużynowym.
Rozmawiała – Katarzyna Służewska
Korespondencja z Planicy – Katarzyna Służewska i Anna Cis
Źródło: informacja własna