Aktualności

Austriacy zamienili narty na łyżwy, kije i krążek

Austriacki trener – Heinz Kuttin – chce, aby jego zawodnicy weszli w nowy sezon pełni energii i pozytywnego nastawienia, dlatego wprowadza niekonwencjonalne metody treningów. Jednym ze sposobów odstresowania skoczków, a przy okazji pobudzenia ich do rywalizacji, była nauka gry w hokeja w Salzburgu.

Austriacki trener – Heinz Kuttin – chce, aby jego zawodnicy weszli w nowy sezon pełni energii i pozytywnego nastawienia, dlatego wprowadza niekonwencjonalne metody treningów. Jednym ze sposobów odstresowania skoczków, a przy okazji pobudzenia ich do rywalizacji, była nauka gry w hokeja w Salzburgu.

Łyżwy zamiast nart

Zawodnicy z austriackiej kadry A (m.in. Gregor Schlierenzauer, Michael Hayboeck, Stefan Kraft, Thomas Diethart) i kadry B (m.in. Ellias Tollinger, Manuel Poppinger) wraz ze sztabami szkoleniowymi (Heinz Kuttin czy Alexander Diess) miniony tydzień spędzili w Red Bull Academy, gdzie odbyli czterodniowe techniczne szkolenie gry w hokeja.

Odskocznia i dobra zabawa

W piątek, na zakończenie tego nietypowego zgrupowania, Austriacy rozegrali mecz. Jak przyznał Heinz Kuttin, hokej był dla wszystkich dobrą zabawą, ale również poznaniem czegoś nowego, co stało się dla wszystkich oderwaniem od rzeczywistości jaką są skoki narciarskie.

„Naszym celem było poznanie nowego sportu, co wcale nie jest takie proste, zwłaszcza na początku. Podczas dzisiejszego meczu można było dostrzec postępy jakie wszyscy poczynili w ostatnich dniach i jak zacięcie walczyli. Było mnóstwo dobrej zabawy, ale nie ukrywam, że z dnia na dzień było coraz ciężej”.

Co na to skoczkowie?

Sami skoczkowie nie kryli zadowolenia z faktu, że chociaż na chwilę mogli oderwać się od normalnego rytmu treningowego. Michael Hayboeck po tych kilku dniach zapewne będzie częstszym gościem na lodowisku czy meczach hokejowych. „To było wspaniałe doświadczenie i nie ukrywam, że bardzo nam się spodobało. Większość z nas nie miała nigdy wcześniej okazji pograć w hokeja na tak wysokim poziomie”.

Gregor Schlierenzauer był podobnego zdania jak jego kolega z reprezentacji, choć przyznał, że jest to trochę męczący sport. „Było super, bardzo mi się podobało. Podczas finałowego meczu rozegraliśmy pełne trzy tercje. Na początku każdy z nas miał mnóstwo energii, ale z czasem było coraz ciężej. Teraz pewnie paru z nas czeka wizyta u dentysty”.

Co dalej?

Najbliższe kilka dni austriaccy skoczkowie spędzą w swoich domach, gdzie poświęcą się indywidualnym treningom. Następnie udadzą się na zgrupowanie do Tyrolu, gdzie prócz zwykłych treningów czekają ich badania i testy lekarskie.

Foto: Anna Cis

Źródło: oesv.at / berkutschi.com

O autorze

Katarzyna Służewska