Dla skoczków narciarskich udział w Meczu Gwiazd jest nie tylko możliwością pomocy potrzebującym dzieciom, ale też wyjątkowym doświadczeniem, które wywołuje pozytywne emocje. W wypełnionej po brzegi Azoty Arenie pojawił się wczoraj m.in. Jakub Kot, który podkreślał, że atmosfera przerosła jego oczekiwania.
Kibice dopisali
„Emocje jak zawsze na wysokim poziomie, a w tym roku przekroczyły wszelki poziom. Pierwszy raz miałem okazję grać na takiej hali. Do tej pory było fajnie, ale tam było może 500 osób, a tutaj cała hala przyszła i to już wrażenie robi. Super, niewiarygodne przeżycie” – przyznał 25-latek.
Po dwóch stronach siatki
W meczu wziął udział również Maciej Kot. Bracia nie znaleźli się w jednej drużynie, ale nie stanowiło to dla Jakuba żadnego problemu. „Jeden Kot tu, drugi tu. Grało się fajnie. Interesujemy się siatkówką i zagrać na takiej hali to dla nas fajne przeżycie”.
Spotkanie z fanami
Po meczu Jakub Kot wiele czasu poświęcił na rozdawanie autografów i zdjęcia z fanami. „Zawsze jest miło, że mogę jako jeden z ostatnich wyjść tutaj i dawać autografy oraz zdjęcia”.
Korespondencja ze Szczecina, Karolina Koster i Kacper Kolenda
- Źródło: informacja własna
- Foto: Katarzyna Służewska