Aktualności

Krzysztof Leśniak dla Skoki24.pl: „Nie nastawiałem się na wygraną”

4 lipca, na kompleksie skoczni w Gilowicach, odbyły się zawody o Puchar Gilowic z cyklu „Nadzieje Beskidzkie”. W kategorii OPEN wygrał 26-letni mieszkaniec Skawiny, członek klubu sportowego LKS Klimczok Bystra – Krzysztof Leśniak. Po zawodach podsumował dla nas swoje konkursowe skoki, a także opowiedział o planach treningowych i startowych na najbliższy czas.

 4 lipca, na kompleksie skoczni w Gilowicach, odbyły się zawody o Puchar Gilowic z cyklu „Nadzieje Beskidzkie”. W kategorii OPEN wygrał 26-letni mieszkaniec Skawiny, członek klubu sportowego LKS Klimczok Bystra – Krzysztof Leśniak. Po zawodach podsumował dla nas swoje konkursowe skoki, a także opowiedział o planach treningowych i startowych na najbliższy czas.

Skoki na plus

Dzięki dwóm skokom na odległość 21,5 metra Krzysztof Leśniak wygrał konkurs o Puchar Gilowic. Zarówno sam zawodnik, jak i jego trener, wszystkie skoki oddane tego dnia ocenili na bardzo dobre. „Skoki były bardzo fajne – pierwszy super, podczas drugiego zbyt agresywnie poszedłem do góry przez co lekko wytraciłem prędkość. Sądzę, że mogły by być wtedy 22 metry spokojnie. Problemem było moje odbicie, które było płynne, ale bez pełnej mocy i odbiłem się na pól gwizdka. Poza tym trener ocenił skoki na bardzo fajne. Treningu przed zawodami nie miałem. Tyle co przed konkursem 6 skoków oddałem. Znam tę skocznię jak własną kieszeń. Na niej nauczyłem się przecież skakać”.

Wygrana przyszła sama

26-latek przyznał, że liczył na dobry występ, ale nawet nie myślał o wygranej. Z tego też powodu odniesione zwycięstwo smakowało jeszcze bardziej. Nie potrafił się też nadziwić tak dobrym wynikiem Norberta Harsche. „Nie nastawiałem się na wygraną… Przyjeżdżając na zawody każdy stawia zawsze na mnie, że wygram. W skokach różnie jednak bywa… Wolałem się nie napalać na wygraną, tylko zrobić swoje, a potem patrzeć na wyniki. Spodziewałem się, że będę jednak wysoko ze względu na moją technikę, która w końcu idzie do góry coraz bardziej i dzięki niej i dobrym telemarkom udało się wskoczyć na sam szczyt. Można powiedzieć, że forma jest stabilna na całkiem wysokim poziomie, ale to jeszcze nie mój szczyt możliwości. Norbert był faktycznie mocny i bardzo ładnie prezentuje się na progu. Widać efekty ciężkiej pracy, także gratuluje mu też drugiego miejsca. Podium zasłużone – w końcu rowerem zrobił wspaniały wyczyn”.

Pogoda dała się we znaki

Piękna letnia pogoda dała znać o sobie również podczas zawodów o Puchar Gilowic. Krzysztof Leśniak był jednak zadowolony z takiej aury. „Było ostro. Faktycznie grzało mocno, ale ja lubię jak jest gorąco. Upały mnie stosunkowo nie męczą. Mimo to jednak na górze dało troszku popalić. Ogólnie nastawiłem się, że będzie ostro i trzeba było walczyć w tych warunkach. Zdecydowanie lepsze takie ciepło niż zimno. Przynajmniej mięśnie nie stygły”.

Promocja kategorii OPEN

Członek klubu LKS Klimczok Bystra podkreśla fakt, że lokalne zawody typu tych w Gilowicach, powinny być lepiej rozpowszechnione w naszym kraju, bo jest to zarazem dobra zabawa, szlifowanie formy, ale również nauka zdrowej rywalizacji. „Uważam, że kategoria OPEN, jak i same zawody lokalne, powinna być bardziej szerzona w Polsce. Jest to dobry start dla skoczków, którzy zaczynają, ponieważ są dwie skocznie – mała i duża – i można uczyć się tu skakać i szlifować technikę. Mi skocznie w Gilowicach dały bardzo dużo. Wiele lat skakania na tych obiektach, nauczyło mnie porządnego i dobrego technicznie skakania”.

Najbliższe plany

Wśród zawodników, którzy nie jeżdżą na zawody międzynarodowe wyższej rangi, treningi nie są często zbyt regularne i zależą od wielu czynników. Mieszkaniec Skawiny ma jednak plany odnośnie samych treningów, jak i startów w zawodach. „Plany treningowe – w Szczyrku na pewno. Może potem jakieś wyjazdy na skocznie do Zagórza i treningi na tym obiekcie. Możliwe są i zawody w Czechach. Nie wykluczam też startu w Bad Freienwalde – jak czas pozwoli to i tam się wybiorę. Tak to siłka – dużo motoryki jak zawsze”.

  • Źródło: informacja własna
  • Foto: Katarzyna Służewska

O autorze

Katarzyna Służewska