Aktualności

Dawid Kubacki: „Skoki były fajne i dały mi dużo przyjemności”

Ten sezon letni należy do Dawida Kubackiego. Nowy podopieczny Macieja Maciusiaka wygrał do tej pory wszystkie najważniejsze konkursy. Polak jest aktualnie liderem Letniego Pucharu Kontynentalnego, prowadzi w klasyfikacji Letniej Grand Prix, a także ma tytuł letniego mistrza Polski. „Ciężko będzie ogarnąć te wszystkie konkursy, żeby wszędzie zostać liderem. Jednak nie rozpatruję tego w kwestii liderowania lub przejmowania pałeczki. Ja jestem zadowolony z tego, że moje skoki poprawiają się z dnia na dzień” – powiedział Kubacki po wczorajszym triumfie w Wiśle.

Efekty pracy w nowej grupie

Dawid Kubacki od nieco ponad 3 miesięcy trenuje w nowej kadrze dowodzonej przez trenera Macieja Maciusiaka. Wyniki wskazują na to, że współpraca i realizacja założeń treningowych przynosi bardzo dobre rezultaty. „W nowej grupie szkoleniowej zaczęliśmy nową, trochę inną pracę. Było jej naprawdę dużo i włożyłem wiele wysiłku ze swojej strony, żeby te skoki były coraz lepsze. Teraz to procentuje i jestem bardzo zadowolony, że mogę być dzisiaj w tym miejscu, że wygrałem te zawody, mimo że walka była zacięta.

Przyjemność z rywalizacji

Polski skoczek w sobotnim indywidualnym konkursie Letniej Grand Prix na skoczni im. Adama Małysza uzyskał 130 i 133 m, co dało mu 4,9 pkt. przewagi nad drugim Piotrem Żyłą. „Jestem bardzo zadowolony z wyniku i ze skoków – były naprawdę fajne i dały mi dużo przyjemności”.

Samemu na górze

Skoczek prowadził już po pierwszej serii, zatem w finale był ostatnim startującym zawodnikiem. Jak Kubacki poradził sobie z emocjami przed tą próbą? „Przed drugim skokiem byłem spokojny, bo wiedziałem, że mam zadanie do wykonania. Po skoku Piotrka ten spokój jeszcze bardziej wzrósł, bo wiedziałem, że na pewno wygra Polak, także będzie super. Podszedłem do tego tak jak powinienem – skoncentrowałem się na swoim zadaniu, wykonałem je i jeszcze udało mi się Piotrka minąć.

Kierunek dobrze obrany

25-latek z Nowego Targu cieszy się też ze zrealizowanej taktyki, którą obiera na każde zawody. „Skupiam się teraz na swoich skokach, bo to jest dla mnie priorytet. Wynik jest wynikiem, który widzę po zakończeniu zawodów. a ja skupiam się na tym, żeby wykonać swoje zadanie na skoczni, oddać najlepszy skok na jaki mnie stać. To zadanie dzisiaj wykonywałem konsekwentnie i zwycięstwo jest tego rezultatem. Myślę, że ta taktyka się sprawdza i trzeba się jej trzymać”.

Jest nad czym pracować

Zawodnik uważa, że jego skoki mogą być jeszcze lepsze. „Ciężko jest wyeliminować nawyki, które miałem przez prawie 20 lat. To nie jest tak, że wszystko jest już naprawione i nic nie trzeba robić. Tutaj jest ciągle konsekwentna praca nad tym, żeby ten poziom utrzymać. Przy braku koncentracji te stare nawyki przebijają się. Jednak to jest 20 lat i tutaj kilka miesięcy jeszcze nie do końca je przysłania. Praca jest ciężka, ale nie poddam się i będę ją konsekwentnie kontynuował”.

Nie da się wygrać wszystkiego

Dawid Kubacki jest aktualnie liderem Letniej Grand Prix i Letniego Pucharu Kontynentalnego. Za tydzień odbędą się konkursy obu cyklów, a skoczek nie będzie mógł się pojawić jednocześnie w Wiśle i Hinterazrten. „Ciężko będzie ogarnąć te wszystkie konkursy, żeby wszędzie zostać liderem. Jednak nie rozpatruję tego w kwestii liderowania lub przejmowania pałeczki. Ja jestem zadowolony z tego, że moje skoki poprawiają się z dnia na dzień. Na każdym treningu jest coraz lepiej i nowe elementy udaje się poprawiać. To nie są jeszcze takie skoki, które trener uznałby za idealne, ale trener zawsze musi się do czegoś przyczepić, bo inaczej byłby niepotrzebny. Jest jeszcze sporo pracy przede mną i ten sezon dopiero się zaczyna. Przed zimą czeka mnie jeszcze dużo pracy i na tym chce się skupić”.

LGP czy LPK?

Po rozmowie z trenerem podjęta została decyzja, że aktualny mistrz Polski za tydzień uda się na dwa konkursy LGP w Hinterazrten. „Jest tam fajna skocznia i zdarzało nam się na niej dobrze skakać. Mam nadzieję, że teraz stanie się to już regułą. (…) Pojedziemy tam z dobrym nastawieniem i będziemy dalej dobrze wykonywać swoją pracę.”

 


  • Źródło: informacja własna
  • Korespondencja z Wisły: Katarzyna Służewska
  • Foto: Kacper Kolenda

O autorze

Przemysław Krawiec