Po zawodach indywidualnych w niemieckim Hinterzarten i wywalczeniu drugiego miejsca w konkursie drużynowym Maciej Kot wybrał się na regeneracyjny urlop do Chorwacji. Polak zapowiada wznowienie ciężkich treningów tuż po zakończeniu swoich zagranicznych wakacji. W rozmowie dla Przeglądu Sportowego opowiada m.in. o atmosferze w nowej kadrze, przygotowaniach do zawodów LGP, a także odnosi się do zachwycającego formą Kubackiego.
Atmosfera w nowej kadrze
Maciej Kot po niezbyt udanym sezonie zimowym, został przeniesiony do kadry B trenera Maciusiaka. Polski zawodnik bardzo dobrze odnajduje się w nowej grupie. „Uzupełniamy się z chłopakami, a to klucz do sukcesu. Nikt nie zostaje sam w trudnych momentach. Każdy jest w stanie zaoferować pomoc drugiej osobie”- relacjonuje Kot. Brązowy medalista z MŚ w Val di Fiemme przyznaje także, że cała kadra posiada dużo chęci do treningów i mobilizuje się nawzajem, dzięki czemu tworzą atmosferę, która przekłada się na wyniki w konkursach.
Przygotowania do LGP
Mówiąc o przygotowaniach jakie miały miejsce przed pierwszymi konkursami Letniej Grand Prix, Polak zaznacza, że wszystko przebiegało zgodnie z założeniami szkoleniowców. „Na początku odwiedziliśmy Szczyrk. Dużo czasu spędziliśmy na siłowni i sali gimnastycznej. Następnie każdy ze skoczków dostał kilka dni wolnego na regenerację sił i spotkanie z najbliższymi”- mówi zawodnik trenera Maciusiaka. Dalej przyszły już tylko konkursy w Polsce i za granicą. Kot podkreśla, że chce prezentować się jak najlepiej i wyznaje zasadę: „Jeżeli dasz z siebie wszystko w lipcu i sierpniu sukces osiągniesz podczas zawodów Pucharu Świata”.
Wysokie ambicje
Zawodnik kadry B nie jest w pełni zadowolony ze swoich prób. Trzecie miejsca, które zajmował m.in. w Mistrzostwach Polski, czy Memoriale Olimpijczyków, nie satysfakcjonują go i zaznacza, że ma większe ambicje. „Są jeszcze elementy, które wymagają poprawek. Ciężko trenuję. Zostaję na sali po godzinach. Oddaję dziesiątki skoków.”- relacjonuje Kot. Jednocześnie podkreśla, że nie zapomina o tym, aby czasem odpocząć, zrelaksować się i zapomnieć o wszystkim.
Uznania dla Kubackiego
Brązowy medalista z MŚ w Val di Fiemme odniósł się także do dyspozycji Dawida Kubackiego, który od początku sezonu zachwyca formą. „Dawid na początku sezonu prezentuje klasę światową”- mówi z uznaniem o swoim kadrowym koledze. Według Kota na dyspozycję Kubackiego ma wpływ nowy trener i psycholog, z którym świetnie mu się współpracuje. Polak ma również nadzieję, że zawodnikowi trenera Maciusiaka uda się utrzymać wysoką formę aż do zimy. Przy okazji podkreśla, że poziom wszystkich polskich skoczków z roku na rok jest coraz bardziej wyrównany. „Obserwuję treningi i widzę, że pojawiają się zawodnicy, którzy już niedługo mogą walczyć z najlepszymi”- mówi Kot. Fakt, że czują na plecach oddech młodzieży motywuje ich do większego wysiłku.
Odwołane zawody LGP w Zakopanem
Maciej Kot zapytany o odwołany konkurs LGP w stolicy Tatr, przyznał, że długo nie mógł pogodzić się z tą decyzją. Nawiązał także do treningu austriackiej kadry na Wielkiej Krokwi, który miał miejsce po ogłoszeniu informacji o odwołaniu konkursu w Zakopanem ze względu na zły stan techniczny skoczni. Informacja ta wywołała poruszenie wśród polskich kibiców. „Kwestie techniczne i brak pozwolenia na organizację zawodów nie mają związku z treningami poszczególnych kadr. Zawodnicy z Polski również podróżują po Europie i skaczą na obiektach, na których nigdy nie odbędą się konkursy Pucharu Świata”- tłumaczy polski zawodnik jednocześnie mając nadzieję, że cała sytuacja wyjdzie wszystkim na dobre.
Plany na przyszłość
Zawodnik kadry B obronił niedawno tytuł magistra na krakowskim AWF-ie i nie wyklucza, że resztę swojego życia wiążę, ze sportem. „Sport, to moja bajka. Plan A i B na resztę życia. Nie gwarantuję jednak, że zostanę trenerem skoczków”- odpowiada. Według Kota edukacja to jedna z najważniejszych kwestii, a on sam czerpie przyjemność z przyswajania nowych wiadomości.
- Źródło: przegladsportowy.pl
- Foto: Kacper Kolenda