Magdalena Pałasz to jedna z bardzo utalentowanych polskich skoczkiń narciarskich. Minionej zimy doznała jednak kontuzji, która na jakiś czas uniemożliwiła jej skakanie. Po sobotnich zawodach w Szczyrku opowiedziała nam o swojej aktualnej dyspozycji, zaskoczeniu z podium oraz najbliższych planach.
Podium prezentem urodzinowym
W sobotę Magdalena Pałasz obchodziła swoje 20. urodziny. Można zatem powiedzieć, że miejsce na podium było swego rodzaju prezentem z tej okazji. Zawodniczka nie kryła jednak zaskoczenia z zajętej lokaty. „Zadowolona, a nawet zdziwiona, że było tak a nie inaczej. Także jestem pełna pozytywnych wrażeń po dzisiejszym dniu”.
Zmiana nastawienia kluczem do sukcesu
Sobotnie podium, to nie tylko „prezent urodzinowy”, ale również efekt zmiany podejścia do skoków. „Jak najbardziej tak. Tak jak już mówiłam – byłam zdziwiona, że udało mi się oddać w sumie pięć równych skoków, więc jestem bardzo zadowolona. Zmieniło się moje nastawienie do skoków, zmieniło się podejście do nich i są rezultaty”.
Wielki powrót po kontuzji
Polska skoczkini minionej zimy nabawiła się poważnej kontuzji nogi. Jednak w tym momencie wszystko jest w porządku i Magdalena Pałasz może w pełni oddać się swojej pasji, jaką są skoki narciarskie. „W tym momencie nie ma już żadnych zastrzeżeń co do mojej sprawności fizycznej. Czuję sie bardzo dobrze i staram się zapomnieć o tym co było w zimie. Wszystko jest w głowie i czasem mi się przypomina to, co było w zimie, ale staram się to wyprzeć z umysłu i dążę do tego, aby było lepiej”.
Plany treningowo-startowe
Po niedzielnym konkursie FIS Cup w Szczyrku, zawodniczka z klubu UKS Sołtysianie Stare Bystre poświęci się treningom i doskonaleniu swojej formy. Jeśli chodzi o dalsze starty w konkursach, to na chwilę obecną takowe plany nie są jeszcze znane. „Treningi, cały czas treningi. Jeśli chodzi o zawody, to nie wiem. Wszystko okaże się w swoim czasie”.
- Źródło: informacja własna
- Foto: Katarzyna Służewska
You must be logged in to post a comment.