Aktualności

Maciej Kot dla Skoki24.pl: „Jeśli zimę zacznę od takiego pułapu, to będę bardzo zadowolony”

Hinzenbach184-3

Maciej Kot w finałowym konkursie Letniej Grand Prix w Hinzenbach zajął ostatecznie 11. miejsce. W udzielonym wywiadzie podsumował dla nas te zawody, opowiedział o warunkach pogodowych, najbliższych startach, a także o celach na najbliższy czas.

Dobre zawody przed zimą

Maciej Kot w Hinzenbach zajął miejsce tuż za czołową ’10’. Mimo lekkiego niedosytu jest zadowolony z konkursu i ze swoich skoków. „Myślę, że mój występ był OK. Można powiedzieć, że niewiele brakło do ’10’, która była takim cichym celem. Pojawiły się również dobre skoki. Może te w konkursie nie były tak dobre jak na treningu, jednak po ostatnich PK, gdzie ta różnica między skokami w zawodach i na treningach była większa, tutaj tak wielkiej różnicy nie było. Jest krok w przód w dobrą stronę i to cieszy. Może sam wynik nie aż tak bardzo, ale ten mały krok. To jest dobry prognostyk przed zimą, bo to było ostatnie GP, można powiedzieć taki generalny sprawdzian. Nikt się tutaj nie oszczędzał, przyjechali wszyscy najlepsi, więc jeśli zimę zacznę od takiego pułapu, to będę bardzo zadowolony”.

Wiatr dał znów o sobie znać

Nieodłącznym elementem skoków narciarskich jest wiatr, który niestety i tym razem dał o sobie znać. Według naszego reprezentanta, pogoda w Hinzenbach była zmienna, ale zawody można uznać za ciekawe dla kibiców. „W drugiej serii wyciszyło się, co było widać również po odległościach. Myślę, że 2. seria pod tym względem była bardziej sprawiedliwa. W 1. serii były natomiast momenty kiedy ten wiatr nie wiał aż tak mocno i niektórzy zawodnicy mieli problem. Wiadomo, że zbyt silny wiatr jest o tyle problematyczny, że na tak małej skoczni nie da się już odlecieć, a są duże minusowe punkty. I było też takie może nie zagrożenie, ale taka zagadka, co zrobić kiedy pojawią się za dalekie skoki, a niższej belki już nie można dać – stąd też nie było zmiany belek. Myślę, że dla kibiców ten konkurs był ciekawszy, zwłaszcza 1. seria, bo były bardzo dalekie skoki – to było fajne. Patrząc jednak na wyniki myślę, że konkurs na pewno nie był wypaczony i same wyniki były sprawiedliwe. Wygrał na pewno najlepszy patrząc na cały weekend. Ta ’10’ wyglądała także całkiem ok pod względem przedstawianego poziomu. Oczywiście ten wiatr mieszał, ale myślę, że obyło się bez jakichś skandali”.

Najbliższe plany

Obecnym głównym celem Macieja Kota jest PK w Klingenthal, gdzie chciałby przyczynić się do powiększenia kwoty startowej. Sezon letni zakończy natomiast występem na MP w Szczyrku. „W przyszły weekend Puchar Kontynentalny w Klingental, a później Mistrzostwa Polski. Na tym kończą się naszą starty w lecie i pozostają przygotowania do zimy”.

Koncentracja na końcówce lata

Na chwilę obecną zawodnik AZS Zakopane nie ma jeszcze skonkretyzowanych celów na zimę. Zaczną się one klarować dopiero po całkowitym zakończeniu sezonu letniego. „Na razie skupiam się jeszcze na tym weekendzie i kolejnym, żeby zrobić tą kwotę. Później, gdy będziemy przygotowywać się do Pucharu Świata, więc na razie żyję z tygodnia na tydzień”.


  • Źródło: informacja własna
  • Foto: Katarzyna Służewska

O autorze

Katarzyna Służewska