3 i 4 października w Zakopanem odbywały się zawody o Puchar Prezesa PZN. Triumfatorem sobotniego konkursu, a zarazem całego cyklu, okazał się Artur Kukuła. Podium uzupełniło dwóch skoczków z kadry juniorów – Adam Ruda i Łukasz Podżorski. Po odwołaniu niedzielnej rywalizacji poprosiliśmy trenera Roberta Mateję o podsumowanie weekendu w Zakopanem i ocenę występu poszczególnych zawodników. Szkoleniowiec podsumował również letni cykl i podzielił się planami na sezon zimowy.
Wiatr przegonił zawodników
Niedziela w Zakopanem nie była szczęśliwa dla organizatorów, kibiców i skoczków, którzy mieli rywalizować w finałowych zawodach o Puchar Prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Silne i zmienne podmuchy wiatru skutecznie uniemożliwiły rywalizację na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Trener kadry juniorów Robert Mateja uważa, że nie było innego wyjścia. „Myślę, że decyzja była całkiem prawidłowa. Widać, że ten wiatr jest dość mocny i w dodatku nie wieje z jednego kierunku – raz z przodu, raz z tyłu. Gdyby skoki doszły do skutku – mogło być niebezpiecznie”.
Dalekie skoki Adama Rudy w sobotę
Szkoleniowiec jest umiarkowanie zadowolony ze skoków swoich podopiecznych. „Można ogólnie potraktować, że skoki były ok, jednak z niektórych zawodników nie byliśmy do końca zadowoleni. Najlepiej spisał się Adam Ruda – oddawał bardzo dalekie skoki, ale noty sędziowskie były bardzo niskie z powodu lądowania”. Trener dodaje, że zawsze jest nad czym pracować. „Twierdzę, że nigdy nie ma idealnego skoku i zawsze można coś poprawić. Technicznie zawodnicy są poustawiani, ale u niektórych wychodzi problem z tempem odbicia – wykonują je za wcześnie albo za późno. Są to takie niuanse, które będziemy starali się poprawić. Zawsze staramy się skakać poprawnie technicznie, a wiele jest uzależnione od mocy i predyspozycji zawodnika”.
Udane lato Przemysława Kantyki
Roberta Mateję poprosiliśmy o pierwsze podsumowanie letniego sezonu. Zakopiańczyk chwali szczególnie jednego ze swoich podopiecznych. „Na bardzo duży plus zaskoczył Przemek Kantyka, który początkiem lata bardzo dobrze spisywał się w Pucharze Kontynentalnym. Nie odstawał od kadry A czy B. Teraz troszeczkę mu to siadło, ale próbujemy to naprawić. Nie ma tam problemu z przygotowaniem fizycznym, natomiast troszeczkę głowa jest nie taka jak powinna być. Może to być spowodowane zmęczeniem i natłokiem startów. Teraz Przemek odpoczywa i zobaczymy jak się zaprezentuje na mistrzostwach Polski.
Plany przyszły tydzień
Przed mistrzostwami Polski, które zakończą letni sezon 2015 zawodnicy kontynuują cykl treningowy. „Cały czas jesteśmy w toku przygotowań. Są to trening motoryczny i trening techniczny na skoczni. Od środy spotykamy się w Szczyrku na krótkiej konsultacji, a potem start w MP”.
Cele na zimę
Podopieczni Roberta Matei mają określone główne priorytety na sezon zimowy 2015/2016. „Celem głównym naszej grupy na zimę są mistrzostwa świata juniorów, a dla starszych zawodników przebicie się wyżej, natomiast będzie to bardzo trudne, bo miejsc startowych mamy troszeczkę za mało. Będziemy chcieli startować jak najwięcej i jak najlepiej”.
Co z Wielką Krokwią?
Tego lata wiele mówiło się o złym stanie Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Trener Robert Mateja zapytany o zmiany, które tego lata zaszły na skoczni, odparł krótko: „W ostatnim czasie tory zostały wymienione na nowe, ale te stare też nie były złe”.
- Źródło: informacja własna
- Korespondencja z Zakopanego: Katarzyna Służewska i Przemysław Krawiec
- Foto: Kacper Kolenda