Aktualności

Krzysztof Leja dla Skoki24.pl: „Eliminacja błędów daje dużą satysfakcję ze skakania”

Polscy skoczkowie dokonują ostatnich szlifów przed nadchodzącym wielkimi krokami sezonem zimowym. Poprosiliśmy jednego z naszych juniorów – Krzysztofa Leję, o podsumowanie ostatnich treningów czy ocenę aktualnej formy.

Pod urokiem Oberhofu

Pod koniec października wszystkie trzy polskie kadry odbyły zgrupowanie w niemieckim Oberhofie. Dla Krzysztofa Lei była to pierwsza wizyta na tych skoczniach, ale nasz junior jest zadowolony z odbytych tam treningów. „W Oberhofie byłem pierwszy raz w życiu. Nigdy nie widziałem tej skoczni – nawet na zdjęciach. Muszę jednak powiedzieć, że obiekty są bardzo fajne. Moje skoki na tym zgrupowaniu dawały dużo satysfakcji ze skakania, ponieważ zacząłem naprawiać błędy, z którymi borykałem się w letnim sezonie. Przyznaję, że fajnie mi się skakało. Skoki w większości były równe i co za tym idzie powtarzalne, ale troszkę pracy przede mną, lecz jestem bardzo dobrze nastawiony do sezonu zimowego”.

Eliminacja błędów

Członek klubu AZS Zakopane od sezonu letniego dokonał wielu zmian w swojej technice lotu. Udało mu się m.in. wyeliminować błędy związane z wybiciem, które trapiły go od dłuższego czasu. „Tak jak wcześniej wspomniałem – naprawiłem parę błędów z sezonu letniego, w tym jeden najważniejszy. W sezonie letnim podczas odbicia w większości skoków, jak to mówimy, sztucznie chwytałem biodro i przez to w pierwszej fazie lotu narty mnie zastawiały, ponieważ nogi wchodziły pode mnie, a co za tym idzie wytracałem prędkość przelotową nad bulą. Złym skutkiem tego było to, że w drugiej fazie lotu brakowało prędkości oraz noszenia i spadałem jak kamień w wodę”.

Plusy wspólnych treningów

Podczas obozu w Oberhofie juniorzy trenowali także ze starszymi kolegami. 19-latek zadowolony jest z takich wspólnych treningów, bo dają one porównanie prezentowanych umiejętności. „Wiadomo, że każda z grup miała innych tok treningowy, ale jestem zadowolony z tego, że mogliśmy zobaczyć ile jeszcze brakuje nam do tych najlepszych, którzy startują w PŚ. Jednak po tym zgrupowaniu myślę, że znacznie zbliżyłem się do ich poziomu. Muszę jeszcze trochę potrenować zanim osiągnę takie rezultaty, które pozwolą na rywalizację z najlepszymi”.

Najbliższe plany treningowe

Na początku listopada kadra juniorów trenowała w Szczyrku pod bacznym okiem Roberta Matei. W najbliższych dniach oddadzą również kilka skoków w Wiśle. Obecne skoki Lei wróżą jednak bardzo dobre występy podczas zimy. „W miniony piątek zakończyliśmy 3-dniowe zgrupowanie, na którym moje skoki były coraz lepsze. Jeszcze są malutkie błędy, lecz jestem pozytywnie nastawiony na ten sezon. I w końcu mogę powiedzieć, że skoki zaczęły mnie cieszyć. Najbliższe zgrupowanie mamy od czwartku do soboty (12-14.11). Będziemy trenować na skoczni w Wiśle, ponieważ w Szczyrku skocznie z tego co mi wiadomo są zamknięte ze względu na przygotowania do sezonu zimowego”.

Zimowa rywalizacja to podstawa

Dla wielu zawodników prawdziwe skakanie zaczyna się dopiero zimą. Można powiedzieć, że tak również jest u Krzysztofa Lei, który nie może doczekać się zimowej rywalizacji. „Zimowe skakanie było dla mnie zawsze ekscytujące, ponieważ czuje się wówczas na skoczni zupełnie inaczej niż w lecie. Zimą można poczuć prawdziwe skakanie – te lodowe tory, wszędzie biało, zgrzyt śniegu pod butami – wszystko takie niby nic, mało znaczące szczegóły, ale dla mnie mają znaczenie”.


  • Źródło: informacja własna
  • Foto: Katarzyna Służewska

O autorze

Katarzyna Służewska