Już 4 grudnia rozpocznie się kolejna edycja Pucharu Świata Pań. Inauguracja rywalizacji po raz kolejny odbędzie się na skoczni Lysgårdsbakken (HS-100 / K90) w Lillehammer. Austriackie skoczkinie, wraz z trenerem Andreasem Felderem, zawitały do Norwegii już 30 listopada.
Dobre przygotowanie do sezonu
Andreas Felder, szkoleniowiec kobiecej kadry Austrii, jest przekonany o tym, że jego podopieczne prezentują aktualnie bardzo wysoką i równą formę. Może to zatem zaowocować dobrymi wynikami podczas każdego z pucharowych zawodów. „Uważam, że dziewczęta wykonały kawał dobrej roboty w okresie przygotowawczym, również latem, i zaczynamy sezon bez presji. W zeszłym tygodniu trenowaliśmy w Ramsau, gdzie udało się przeprowadzić kilka naprawdę dobrych treningów. Na miejscu w Lillehammer okazało się, że dziewczyny coraz bardziej denerwują się inauguracją sezonu, ale i tę sytuację udało się nam opanować”.
Zgrany zespół
Austriacka kadra kobiet jest bardzo zróżnicowana pod względem wieku. Jednak według szkoleniowca, zawodniczki mimo tych różnic są ze sobą bardzo blisko, co jako zespół sprawia, że mogą być bardzo mocne na zawodach. „Latem udało się nam jeszcze bardziej zintegrować jako drużyna – mamy teraz wspaniałą atmosferę w kadrze. Każda z trzech naszych czołowych zawodniczek – Daniela Iraschko-Stolz, Jacqueline Seifriedsberger czy Eva Pinkelnig ma szanse na miejsca w czołówce”.
Pozytywne nastawienie austriackiej liderki
Liderką austriackiej kadry kobiet, a jednocześnie triumfatorką PŚ w sezonie 2014/2015, jest 32-letnia Daniela Iraschko-Stolz. Pomimo drobnych problemów z kolanem, doświadczona zawodniczka zapowiada walkę przez cały najbliższy sezon, a jej głównym celem będzie obrona liderki PŚ. „Treningi przebiegały zgodnie z planem, ale niestety jesienią ponownie odezwało się moje kolano. Nadal miewam z nim problemy, choć zdecydowanie większym problemem jest to, co siedzi w mojej głowie przed lądowaniem. Poza tym mam się dobrze. Póki co, mam dobre czucie na skoczni. W sezonie bez żadnej dużej imprezy liczy się tylko Puchar Świata. Czołówka jest jednak naprawdę wyrównana i trzeba dać z siebie wszystko, pokazać się z jak najlepszej strony we wszystkich 19 konkursach, by w ogóle myśleć o zwycięstwie. To z pewnością będzie nie małym wyzwaniem”.
Skład na Lillehammer
W inauguracyjnych zawodach PŚ Pań w Lillehammer, oprócz trzech czołowych zawodniczek Austrii – Danieli Iraschko-Stolz, Jacqueliny Seifriedsberger i Evy Pinkelnig, pojawią się również Chiara Hoelzl i Elisabeth Raudaschl.
- Źródło: oesv.at / FIS
- Foto: Maja Gara