Aktualności

Opuszczona belka – Kalatówki

Pozostajemy w tatrzańskiej krainie i ze stoków Antałówki wędrujemy na Kalatówki. Otoczeni górami i skąpani w zimowym słońcu, przyglądamy się kolejnej skoczni narciarskiej, której istnienie to już jedynie historia. Zabierzcie ze sobą wirtualne plecaki i wyruszcie z nami w kolejną podróż do przeszłości.

Owce, narty i hotel

Polana Kalatówki to popularne miejsce tych zarówno krótszych, jak i dłuższych pieszych wycieczek. Pokonując wybrukowaną drogę z Kuźnic, możemy tu pozostać, a nawet spędzić noc (i to bynajmniej nie na miejscu na podłodze, ale w wygodnym hotelowym łóżku), albo po krótkim odpoczynku wyruszyć dalej, choćby na Giewont.

Zanim jednak w 1938 roku powstał tu murowany Hotel Kalatówki i pojawiła się moda na narciarstwo, Polana była miejscem dedykowanym głównie wypasowi owiec. Przed drugą wojną światową, stało tu jedenaście szałasów pasterskich. Zresztą ślady pasterstwa są tu widoczne do dzisiaj. Poza drewnianym szałasem, przeprowadza się tutaj wypas kulturowy owiec.

Leżące w Dolinie Bystrej Kalatówki, to coś więcej niż punkt na szlaku turystycznym. Już od początków ubiegłego wieku, Polana stała się miejscem tętniącym zamiłowaniem do sportu. To tu odbywały się liczne zawody narciarskie, a także szkolenia dla sportowców. Kalatówki to również kawałek historii polskich skoków narciarskich.

Pierwsza w Tatrach

Pod Tatrami zamiłowanie do narciarstwa jest szczególne. Najpierw pojawili się pionierzy jazdy z dwiema deskami na nogach. Potem, odważnym zachciało się oglądać świat z góry, więc zaczęto budować skocznie i organizować pierwsze zawody.

W 1910 roku na Kalatówkach powstała pierwsza skocznia narciarska w Tatrach. W tym samym roku rozegrano tu pierwszy konkurs.

Trzy lata później z inicjatywy AZS z Krakowa, wybudowano nową skocznię. Obiekt powstał według wskazówek Leopolda Worosza. Wkrótce padł tu pierwszy rekord.

W czasie konkursu skoków 1 lutego 1914 roku, skok na odległość 15 metrów stał się rekordem Polski. Autorem długiego, jak na tamte czasy, lotu był Jan Jarzyna – narciarz, taternik, reprezentujący klub Czarni Lwów. Nowy rekordzista to również pierwszy Polak, który w 1913 roku w Reichenau an der Rax wygrał konkurs skoków narciarskich.

W 1917 roku na Polanie Kalatówki powstała nowsza skocznia. Według źródeł historycznych, inicjatorem budowy był Jan Gwalbert Pawlikowski. Ciężko doszukać się informacji o skokach oddawanych na najmłodszym obiekcie. Wiemy jednak, że skocznia stała w rejonie Suchego Żlebu, opadającego ze wschodniego stoku masywu Długiego Giewontu.

Trzy obiekty powstałe przed pierwszą wojną światową, wystarczały jak na tamte czasy. Ich punkty konstrukcyjne ulokowane były na 5., 10. oraz 20. metrze. Po wojnie zmieniły się jednak sportowe realia. W 1919 roku powstał Polski Związek Narciarski. Rosła też popularność skoków. Skocznie, takie jak na Polanie Kalatówki przestały być atrakcyjne. Wciąż chciano skakać dalej, wtedy jeszcze poza dwudziesty metr.

Nowe czasy

Dzisiaj, na próżno szukać na Kalatówkach skoczni narciarskiej. Dalej uprawia się tu jednak narciarstwo. W Suchym Żlebie – tam gdzie dawniej stała skocznia, znajduje się wyciąg orczykowy. Poza sławnym festiwalem jazzowym Jazz Camping, co roku organizowane są tu imprezy narciarskie. Tradycyjnie w Poniedziałek Wielkanocny, na Kalatówkach odbywają się Zawody na Starym Sprzęcie Narciarskim „O Wielkanocne Jajo”.

Jak widać, sport to nie tylko świat wielkich pieniędzy i rywalizacji. To także historia oraz pionierzy dyscyplin, którzy przetarli szlaki aktualnym mistrzom.


  • Źródło: kalatówki.pl / skisprungschanzen.com

O autorze

Aleksandra Bazułka