Aktualności

Alexander Stoeckl zostanie tatą!

Alexander Stoeckl odnosi ostatnimi czasy wiele sukcesów. Jak się okazuje, nie tylko na skoczni! Trener Norwegów już niedługo zostanie szczęśliwym tatą. Maluch pojawi się na świecie pod koniec marca 2016 roku.

Znacząca data

Wybranka Alexandra Stoeckla, Ina Bergmann, pojawiła się z nim na przyjęciu sylwestrowym. Dumny trener świętował wraz z drużyną i ukochaną w hotelu w Garmisch-Partenkirchen. To tam uchylili rąbka tajemnicy i zapowiedzieli, że termin został wyznaczony na 26 marca bieżącego roku.

Odczucia przyszłych rodziców

„Posiadanie dzieci jest jednocześnie przerażające, jak i ekscytujące. Niektórzy twierdzą, że życie jest wtedy wywrócone do góry nogami! Tak czy inaczej, będzie to ogromna zmiana”- mówi Ina Bergmann.

Stoeckl, który dumnie dotykał brzucha ukochanej, wyraźnie zapowiada, że jeśli w wyznaczonym terminie coś się zacznie dziać, bez wahania wróci do domu z Planicy, w której w owym czasie odbywać się będą konkursy Pucharu Świata.

A imię?

Para twierdzi, iż wiele myślała o wyborze imienia dla dziecka i nie wie jeszcze, czy będzie ono norweskie, czy austriackie. Zgadzają się jednak co do tego, iż na pewno znajdą kompromis.

Alexander i Ina poznali się 11 lat temu. Wybranka szkoleniowca zajmuje się zdrową żywnością oraz sama jest trenerem, jak żartobliwie mówi –  także dla partnera.

Norweskie zwyczaje

Tradycja drużynowa mówi, iż debiutant Turnieju Czterech Skoczni wygłasza w sylwestra swoją mowę. Tym razem debiutantów było dwóch, a mianowicie 24-letni Joachim Hauer oraz 19-letni Halvor Egner Granerud. Szef norweskich skoków, Clas Brede Braathen, obecny podczas świętowania, słuchał wystąpień zawodników. Jak sam przyznał, był świadkiem wielu przemówień debiutantów, ale te dwa zasługiwały na 20 punktów.

Ważny przekaz

Halvor Egner Granerud przypomniał to, co osiągnęli ostatnio Norwegowie, natomiast Joachim Hauer w swym humorystycznym wystąpieniu zachęcił słuchaczy do podążania za swymi marzeniami.

Nam pozostaje jedynie życzyć wszystkiego dobrego dla Iny i Alexandra oraz ich małego potomka, a dla całej norweskiej drużyny dalekich lotów oraz wiatru pod narty w 2016 roku.


  • Źródło: aftenposten.no
  • Foto: Katarzyna Służewska

O autorze

Angelika Uchacz