Aktualności

Zakopane talizmanem szczęścia? Oby!

Raz jest lepiej, raz gorzej. Forma jest albo jej nie ma. Jednak kiedy przychodzi czas na zawody Pucharu Świata w Zakopanem, na pokładzie polskiej reprezentacji zawsze następuje pełna mobilizacja, a głośny doping kibiców podczas konkursu dodaje zawodnikom metrów.

Małysz i Hannawald
Prezydenci na trybunach, ponad 60 tys. kibiców i oni… Dwaj skoczkowie w wyśmienitej dyspozycji. Sven Hannawald i Adam Małysz w 2002 roku stoczyli niesamowitą walkę na odległości. Do końca nie wiadomo było, który z nich wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku. Ostatecznie Adam Małysz pokonał Hannawalda o 0,6 punktu! Radości kibiców nie było końca. Było to pierwsze i bardzo efektowane zwycięstwo naszego Orła z Wisły na Wielkiej Krokwi, a nieznaczna różnica punktowa potwierdza, że magia Zakopanego sprzyja biało – czerwonym.

Dwukrotnie Polak
W 2011 roku mieliśmy prawdziwy przegląd sportowych emocji. Pierwszy konkurs indywidualny na Wielkiej Krowki wygrał po czterech latach przerwy Adam Małysz. Czy można sobie wyobrazić lepsze pożegnanie z Pucharem Świata w Zakopanem? W drugim konkursie, ku wielkiej rozpaczy kibiców, Adam Małysz upadł. W tym samym konkursie niespodziewanie liderem po pierwszej serii był Kamil Stoch. Skoczek z Zębu, odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w karierze właśnie wtedy – w Zakopanem. I jak tu nie wierzyć w magię Zakopanego? Brak poważnych obrażeń Małysza, wygrana Stocha, wszystko złożyło się idealnie, a Biało – Czerwona Kraina Czarów to miejsce, które reprezentanci Polski powinni traktować jako swój talizman szczęścia.

Hat-trick Stocha
Kontuzja na początku zimy nie pozwoliła Kamilowi Stochowi rozpocząć nowego sezonu 2014/2015 tak jakby tego chciał. Stoch cały czas musiał gonić formę, rywali i punkty. Jednak jak nie w Zakopanem, to gdzie? 18 stycznia 2015 roku Kamil Stoch wygrał swój pierwszy konkurs Pucharu Świata w sezonie, na swojej skoczni, w Zakopanem. Na konferencji prasowej po zawodach mówił, że jego forma nie jest jeszcze na wygrywanie tego typu zawodów, ale niesamowita zakopiańska atmosfera pozwoliła mu uradować wszystkich kibiców, ale także samego siebie.

Szczęście, radość, coś magicznego – tak najczęściej wygląda Pucharu Świata u podnóża Tatr. Zakopane jako talizman szczęścia? Zdecydowanie tak!


  • Żródła: informacja własna
  • Foto: Marta Tuszyńska

O autorze

Justyna Gorzkowska