Dawid Kubacki po skokach na odległość 123 i 124,5 metra zajął 16. miejsce w indywidualnym konkursie Pucharu Świata w Zakopanem. Skoczek przyznaje, że nie trafił na dobre warunki, ale jest zadowolony ze zrealizowanego planu na zawody.
Brakło szczęścia, ale jest pozytywnie
Podopieczny Macieja Maciusiaka jest usatysfakcjonowany ze swoich prób oddawanych na Wielkiej Krokwi w czasie tego weekendu. „Warto zaznaczyć, że ten pierwszy skok nie był zły. Miałem pecha do warunków, dostałem prawie najwięcej punktów dodatnich i dzięki tym punktom dostałem się do serii finałowej, bo samą odległością by się raczej nie udało, ale skoki były całkiem w porządku. Brakło szczęścia do warunków, ale taki jest ten sport. Założony plan zrealizowałem i to dało przyzwoite miejsce”.
Reprezentant Polski przyznaje, że dobre warunki znacznie by pomogły. „Dobrze jest skakać przy wietrze pod narty. Można wyciągnąć więcej metrów, a noty za styl przy dłuższych odległościach przeważnie są wyższe. W takim konkursie jak dziś, gdzie różnice były tak niewielkie, to jest ważne”.
16. miejsce nie jest jednak spełnieniem marzeń Dawida Kubackiego, gdyż chce on osiągać znacznie wyższe cele. „Po to trenuję, żeby wspinać się na sam szczyt. Taki jest mój plan”.
Biało-Czerwona Kraina Czarów
Medalista mistrzostw świata przyznaje, że siedząc na belce miał konkretny plan na skoki, a kibice zgromadzeni pod Wielką Krokwią uskrzydlają go. „Zakopiańska atmosfera mnie buduje. Taka ilość ludzi jaka tutaj przychodzi i atmosfera jaką tutaj stwarzają, to jest rewelacja i w takich warunkach skacze się wyśmienicie”.
Kubacki dodaje, że można te konkursy nazwać przełomowymi. „Takie zawody były nam wszystkim potrzebne do tego, żeby troszkę się odblokować i dostać pozytywnego kopa w tyłek, żeby nas to popchnęło do przodu. Mamy ten atut, że skaczemy przy własnej publiczności i to na pewno pomaga nam lecieć. Myślę, że teraz będzie już tylko lepiej, bo każdy ma w głowie to co trzeba skakać, żeby było dobrze i po takich zawodach to się umocni”.
- Źródło: informacja własna
- Korespondencja z Zakopanego: Katarzyna Służewska i Przemysław Krawiec
- Foto: Katarzyna Służewska
