Maciej Kot pokazał się przed zakopiańską publicznością z bardzo dobrej strony. Reprezentant Polski zajął indywidualnie 12. miejsce, a w konkursie drużynowym dwukrotnie lądował powyżej 130 metrów. „Skoki były dobre i to cieszy” – mówi po zawodach 24-latek z Limanowej.
Walczyć o najwyższe cele
Chociaż skoki oddawane w czasie tego weekendu na Wielkiej Krokwi cieszą Macieja Kota, to zawodnik wie, że stać go na zajmowanie lepszych miejsce.”Nie jestem w pełni usatysfakcjonowany, bo coś mogło pójść lepiej. Troszkę szczęścia, minimalnie lepszy skok i te wyniki mogły być lepsze. Ale przede wszystkim skoki były dobre i to bardzo cieszy. Wczoraj zająłbym 12. miejsce. Mówiłem, że jeżeli dziś takie będzie, to znaczy, że skoczyłem tak dobrze jak wczoraj. I to 12. miejsce jest. Może blisko „10” i stąd lekki niedosyt, ale na to też przyjdzie czas” – mówi podopieczny Macieja Maciusiaka.
Nie tylko metry się liczą
W pierwszym konkursowym skoku Kot lądował na 133. metrze, a w finale skoczył 6 metrów powyżej punktu K. „Zmieniały się belki, warunki i nie można patrzeć tylko na metry. Ten drugi skok rzeczywiście był troszkę gorszy pod względem wykonania i techniki, ale jednak były też cięższe warunki niż w 1. serii. Dwa miejsca do tyłu po tym skoku, ale mimo to ten poziom został utrzymany”.
Skoki idą w dobrym kierunku
Podczas igrzysk olimpijskich w Soczi zajął 7. i 12. miejsce. Obecna forma Macieja Kota powoli zbliża się do tej sprzed 2 lat. „Jeszcze troszkę brakuje do formy z igrzysk w Soczi. Niewiele, bo znowu pojawiła się radość skakania i trochę swobody, tego fajnego Maćka fajtera, który na zawodach – wtedy kiedy trzeba – potrafi skoczyć”.
Kombinezony lepsze od poprzednich
Reprezentant Polski wielokrotnie wypowiadał się o kwestiach sprzętowych. Skoczek zwracał uwagę, że świat w tym sezonie trochę nam odjechał. „Sprzęt nigdy nie będzie taki jak oczekujemy, bo zawsze można zrobić coś lepiej. Ale na tę chwilę sprzętowo jest najlepiej w tym sezonie. To są kombinezony lepsze od poprzednich, jest kolejny postęp sprzętowy, ale nie można zostać na tym poziomie, bo świat cały czas idzie do przodu” – dodaje na zakończenie Kot.
- Źródło: informacja własna
- Korespondencja z Zakopanego: Katarzyna Służewska i Przemysław Krawiec
- Foto: Katarzyna Służewska