Aktualności

Thomas Diethart – kryzys czy powrót do rzeczywistości?

Thomas Diethart w żadnym stopniu nie przypomina aktualnie zawodnika, który w sezonie 2013/2014 wygrał Turniej Czterech Skoczni. Większość osób uważa, że jest on aktualnie w ogromnym kryzysie i nie może powrócić do swojej wielkiej formy, lecz prawda może wyglądać zupełnie inaczej.

Niespodziewany triumf

Diethart pierwsze sukcesy w Pucharze Świata osiągnął na tydzień przed pamiętnym 62. TCS. W Engelbergu o dziwo od razu zajął 4. i 6. miejsce, lecz nikt nie przypuszczał, iż najlepsze ma dopiero nadejść. Austriak już w Oberstdorfie stanął na na najniższym stopniu podium, a wygrywając zawody w Ga-Pa tylko potwierdził tylko, że jest w bardzo dobrej formie. Jak wiadomo Diethart wygrał ten jakże prestiżowy turniej, a drugi Thomas Morgenstern stracił do niego aż 18,3 pkt.

Ogromny regres

Oprócz 4. pozycji zajętej w Wiśle oraz na igrzyskach olimpijskich w Soczi, Thomas nie prezentował się już tak dobrze. Co prawda regularnie punktował, aczkolwiek nie były to skoki jakie oddawał na przełomie 2013 i 2014 roku. Ostatecznie zakończył sezon z 666 punktami na koncie, co wydaje się być jednorazowym wybrykiem z jego strony.

Do kolejnego sezonu 2014/2015 Diethart zapewne przystąpił z apetytem na kolejne trofea, lecz nie zdawał sobie sprawy jak to wszystko się potoczy. Tylko w 12 z 22 konkursów udało mu się zdobyć jakiekolwiek punkty. Były to głównie lokaty pod koniec trzeciej dziesiątki, a najlepszy wynik to ten z Kuopio, kiedy to Diethart zajął 14. miejsce.

Wydawało się wówczas, że gorzej już nie będzie, a jak wiadomo 24-latek z Austrii może aktualnie tylko pomarzyć o występie w Pucharze Świata. Decyzja Heinza Kuttina o niepowoływaniu Thomasa nie ma prawa dziwić, gdyż zwycięzca 62. edycji Turnieju Czterech Skoczni średnio radzi sobie w Pucharze Kontynentalnym, a i w konkursach cyklu FIS Cup nie szło mu za dobrze.

Kryzys czy rzeczywistość?

Wiele mówi się o tym, że Diethart jest w ogromnym kryzysie i gdy się z niego wygrzebie znów będzie w stanie walczyć o wysokie lokaty. Trzeba mieć na uwadze to, iż zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni mogło być jednorazowym wyskokiem Thomasa, który tak naprawdę wrócił do tego, co prezentował przed swym największym triumfem w karierze.

Przed najlepszym sezonem w karierze, tylko raz udało mu się zdobyć punkty w Pucharze Świata, a w Pucharze Kontynentalnym pięciokrotnie stawał na podium. To samo tyczy się także LGP, gdzie przez 6 lat startów zdobył łącznie zaledwie 99 pkt. Wszystko to pokazuje, że Thomas Diethart oprócz sezonu 2013/2014 był przeciętnym zawodnikiem, więc jego aktualną dyspozycję można nazwać raczej powrotem do rzeczywistości niż wielkim kryzysem i brakiem formy.


  • Źródło: informacja własna
  • Foto: Przemysław Krawiec

O autorze

Michał Kardynał