David Siegel to obecny mistrz świata juniorów, który swój tytuł wywalczył w Rasnovie. W tym sezonie jego kariera nabrała przyspieszenia. Odniósł pierwsze zwycięstwo w Pucharze Kontynentalnym, debiutował w Pucharze Świata. Jak sam skoczek wspomina te wydarzenia? Co lubi robić w wolnym czasie? I jacy skoczkowie są jego inspiracją? Zapraszamy do przeczytania wywiadu z niemieckim zawodnikiem.
Justyna Gorzkowska: Witaj David, bardzo się cieszę, że mogę porozmawiać z nowym Mistrzem Świata Juniorów!
David Siegel: Cześć! Również jest mi bardzo miło.
JG: Zanim zostałeś Mistrzem Świata Juniorów to coś zadecydowało o tym, że wybrałeś akurat ten sport, jak wyglądały Twoje początki jako skoczka narciarskiego?
DS: Naukę jazdy na nartach zacząłem jak miałem 5 lat. Potem zobaczyłem skocznie i spojrzałem na narciarstwo z zupełnie innej strony. Pomyślałem, że to może być coś dla mnie. Następnie oglądałem jak skaczą inni zawodnicy i rozmawiałem z trenerami. Jeden z nich powiedział mi, że jeżeli tylko chcę to mogę spróbować poskakać z nimi. Spróbowałem raz i już zostałem.
JG: Na co liczyłeś jadąc do Rasnova? Wierzyłeś w to, że będziesz w stanie zdobyć złoty medal na Mistrzostwach Świata Juniorów?
DS: Powiem tak, dwa tygodnie przed mistrzostwami oddawałem naprawdę świetne skoki. Liczyłem na medal, ale nie sądziłem, że uda mi się wygrać. Moim głównym faworytem do zwycięstwa był Domen Prevc, ponieważ był w niesamowitej formie i regularnie startował w Pucharze Świata. Jednak wszystko ułożyło się dla mnie perfekcyjnie i Rasnov okazał się zwycięski. Nie zdawałam sobie sprawy z tego co tam się wydarzyło. Dopiero teraz powoli to do mnie dociera.
JG: David, jak wspominasz swój debiut w Pucharze Świata, było to dla Ciebie szczególne, tym bardziej, że stało się to podczas Turnieju Czterech Skoczni w Twoim kraju?
DS: To zależy jak na to spojrzeć, w Oberstdorfie nie udało mi się zakwalifikować do konkursu, ale nie zmienia to faktu, że w następnym konkursie zająłem 16. miejsce! Więc mimo wszystko, to był cudowny początek startów na najwyższym poziomie. Do tego wspaniała atmosfera, wielu fanów pod skocznią i wielu skoczków, którymi się inspiruję. Chciałem jak najdłużej cieszyć się tą atmosferą, szczególnie, że jak wspomniałaś było to w Niemczech.
JG: A ci skoczkowie, którymi się inspirujesz to.. ?
DS: Zdecydowanie Peter Prevc, Severin Freund i Kamil Stoch.

Dawid Siegel w czasie LGP w Wiśle, fot. Kacper Kolenda
JG: Spodziewałeś się, że w tym sezonie zadebiutujesz w Pucharze Świata?
DS: Nie, wcale się tego nie spodziewałem, dlatego byłem bardzo szczęśliwy, kiedy dostałem taką szansę, szczególnie, że stało się to podczas Turnieju Czterech Skoczni. Byłem bardzo podekscytowany panującą podczas niego atmosferą i swoim pierwszym startem.
JG: W tym sezonie udało Ci się wygrać trzy konkursy z cyklu Pucharu Kontynentalnego. Były to dla Ciebie szczególnie ważne momenty?
DS: Zdecydowanie tak! W moim wieku, czyli w sumie na początku kariery każdy taki sukces jest bardzo ważny. Te zwycięstwa były nowym doświadczeniem dla mnie i dały mi wiele dodatkowej motywacji do dalszych treningów.
JG: Jeśli o początku kariery mowa, to jakiś masz cele, marzenia z nią związane?
DS: Bardzo chciałbym w przyszłości wystartować na igrzyskach olimpijskich. To chyba dla mnie najważniejsze, ale bardzo mi się marzą także loty, w których będę w stanie osiągnąć odległości ponad 220-metrowe.
JG: Startowałeś zarówno w zawodach Pucharu Świata, jak i Pucharu Kontynentalnego. Jaka jest różnica pomiędzy tymi zawodami?
DS: Różnica jest dość zauważalna. Na pewno na zawodach Pucharu Kontynentalnego jest mniej kibiców i ogólnie te zawody są takie ,,mniejsze”. Natomiast Puchar Świata to media, wywiady, kamery, wielu fanów skoków i taka cała oprawa tych zawodów.
JG: Skoki narciarskie to sport, którego większość z nas nigdy nie doświadczy. Powiedz mi David co czujesz kiedy przed startem siedzisz na belce startowej i jakie to uczucie, gdy jest się w powietrzu?
DS: Kiedy jestem na belce startowej, jestem bardzo skoncentrowany. Zawsze mam w pamięci co muszę zrobić i staram się wykonać to podczas skoku. Natomiast w locie po prostu cieszę się byciem w powietrzu i prędkością. To wszystko jest nie do opisania!
JG: Przyglądałam się wielokrotnie zawodnikom z Niemiec i mam wrażenie, że jesteście zgraną dużyną. Jak Ty to widzisz? Faktycznie tak jest?
DS: Drużyna niemiecka jest świetną drużyną. Atmosfera jest naprawdę bardzo dobra. Świetnie się ze sobą bawimy. Dzięki temu bardzo lubię podróżować z chłopakami z zespołu, a to ważne, bo wiadomo, że tych podróży jest dużo. Takie dobre relacje i atmosfera są bardzo ważne, ponieważ spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu.
JG: Oprócz tego, że jesteś skoczkiem narciarskim pracujesz w niemieckiej policji. Jak łączysz pracę ze sportem?
DS: Właściwie to nie do końca pracuję. W policji jestem na praktykach. Tego lata czeka mnie bardzo dużo egzaminów.
JG: Jeśli masz chwilę dla siebie to co lubisz robić?
DS: Bardzo lubię słuchać muzyki i.. (pewnie nie będę oryginalny) grać w piłkę nożną.
JG: Na koniec coś o moim kraju. Startowałeś także w zawodach Pucharu Świata w Zakopanem. Wielu skoczków uważa te zawody za najlepsze w całych kalendarzu Pucharu Świata. A jakie Ty masz wspomnienia z zawodów w Polsce?
DS: Zakopane to super atrakcja! Jestem dumny z polskich fanów, robią cudowną atmosferę. Bardzo się cieszę, że mogłem tam startować, mam nadzieję, że nie po raz ostatni.
JG: David, bardzo Ci dziękuję, mam nadzieję, że to nie była nasza ostatnia rozmowa.
DS: Ja również bardzo dziękuje, do zobaczenia gdzieś na zawodach!
Więcej wywiadów ze skoczkami możesz znaleźć na blogu http://skokinarciarskie98.blogspot.com.
- Źródło: informacja własna
- Foto: Katarzyna Służewska
You must be logged in to post a comment.