Zbliża się ku końcowi tegoroczny cykl Letniej Grand Prix, w którym Kamil Stoch, pomimo występów tylko w kilku konkursach, pokazał się z bardzo dobrej strony. Skoczek z Zębu podsumował dotychczasowe postępy treningowe jakie uczynił pod okiem Stefana Horngachera.
W porównaniu do rywali Kamil Stoch osiąga zazwyczaj stosunkowo dużo niższą prędkość na progu. Poprawić to można poprzez drobne korekty w pozycji najazdowej. Nad tymi elementami głównie skupiał się Stoch podczas minionego zgrupowania w Wiśle. Jednak uważa, że są to już drobnostki, które ułatwią mu skakanie, ale nie spowodują znacznych różnic w długości oddawanych skoków.
Jest sporo elementów, nad którymi cały czas pracuję, ale główną bazę, którą chciałem osiągnąć, już wypracowałem. – stwierdził Stoch i dodał – Uważam, że odbyłem tutaj w Wiśle solidne treningi.
Na początku było trochę trudności związanych z przestawieniem się na nieco inny trening pod względem technicznym, ale po kilkunastu tygodniach organizm się przyzwyczaił, my też nauczyliśmy się wielu nowych rzeczy i teraz jest dużo łatwiej pod tym względem, że znamy ćwiczenia. Natomiast nie jest łatwiej jeśli chodzi o obciążenia. Czuję się bardzo dobrze i sam po sobie widzę, że idziemy w dobrym kierunku i w dalszym ciągu się rozwijamy. – podsumował Stoch w wywiadzie dla pzn.pl.
Nie oczekuję ani od siebie, ani od nikogo niczego wielkiego. Postaram się zrobić to samo, co na treningu, a przy tym zobaczę jak mnie to ustawi w stosunku do innych zawodników. Uważam, że jestem w dobrej dyspozycji. – stwierdził Stoch.
Priorytetem dla Kamila Stocha, jak i również całej kadry trenowanej przez Stefana Horngachera, są dobre występy w sezonie zimowym, który zostanie zainaugurowany 25 listopada 2016 r. na skoczni Rukatunturi w fińskim Kuusamo.
- Źródło: pzn.pl
- Foto: Kacper Kolenda