Dość niespodziewanie zakończyła się tegoroczna rywalizacja pań w konkursach z cyklu Letniego Pucharu Kontynentalnego 2016. Zaplanowana na dzisiaj seria finałowa rywalizacji indywidualnej, z powodu zbyt silnych podmuchów wiatru, została odwołana. Po wielokrotnym przekładaniu godziny rozpoczęcia zawodów i skokach piętnastu zawodniczek, jury podjęło decyzję o odwołaniu rywalizacji. Tym samym, zwyciężczynią całego cyklu została Lucile Morat.
Wiatr przyczyną odwołania zawodów
Niedzielna rywalizacja w Lillehammer to kolejny przykład na to, jak bardzo wiatr może przeszkadzać w prawidłowym rozegraniu konkursu. Zbyt silne podmuchy i nierówne warunki dla każdej z zawodniczek spowodowały, że jury zawodów podjęło decyzję o ich odwołaniu. Po skokach piętnastu pań, na czele rywalizacji znajdowała się ceane Paillard (74,5 m), druga była Finka Susanna Forsstroem (73 m), a trzecia Czeszka Karolina Indrackova (72 m).
Morat triumfatorką
W ten sposób Lucile Morat okazała się finalną zwyciężczynią klasyfikacji generalnej Letniego Pucharu Kontynentalnego Pań 2016. Młoda Francuzka, zwyciężczyni obu konkursów w Oberwiesenthal, uzyskując 200 punktów, zdołała wyprzedzić drugą Katharinę Althaus o 40 punktów. Skład podium uzupełniły, klasyfikowane ex-aequo na trzeciej pozycji, Julia Huber i Ramona Straub (obie po 117 pkt.). W klasyfikacji generalnej tak zwanej „II ligii” mamy też pozytywny, polski akcent. Kinga Rajda zakończyła cykl na 28. miejscu, uzyskując 18 punktów.
Kolejne zawody tego typu odbędą się 16-17 grudnia w norweskim Notodden. Stanowić one będą inaugurację zimowego Pucharu Kontynentalnego 2016/2017.
- Źródło: informacja własna
- Foto: Przemysław Krawiec