Aktualności

Zniszczoł: „W powietrzu popełniłem błąd”

Aleksander Zniszczoł podczas sobotniej rywalizacji w Wiśle zajął 18. miejsce. Podopieczny Roberta Matei uzyskał 122,5 i 118,5 m, co dało mu 236,8 pkt. Ze względu na powtarzający się błąd w fazie lotu, reprezentant Polski nie jest zadowolony ze swoich skoków, ale zamierza nadal ciężko pracować, aby dobrze przygotować się do sezonu zimowego. 

„Konkurs oceniam kiepsko. Skoki na progu były fajne, bo widać energię i dynamikę, ale niestety w powietrzu popełniłem błąd. Jest to dla mnie ciężkie, ponieważ za bardzo nie mam wizji jak go wyeliminować. Potrzebowałbym teraz takiego solidnego treningu, który dałby mi więcej pewności.” – przyznał 22-latek.

Na czym dokładniej polega błąd Zniszczoła? „Wyhamowuje mnie w powietrzu. Odbijam się fajnie, ale potem lecę za nartami i nie za bardzo wiem co zrobić. Gdy stawiałem na podium – tego błędu nie było, ale wcześniej również się pojawiał i teraz wrócił. Muszę porozmawiać z trenerami i uzgodnić jakąś wspólną wizję”.

Skoczek jest zadowolony z dotychczasowych treningów. „Współpraca ze sztabem szkoleniowym jest w porządku. Z kadrą B bardzo fajnie się dogadujemy, nie ma żadnych problemów. Z kadrą A dawno nie trenowaliśmy, ale z pewnością możemy liczyć też na pomoc trenera Horngachera, bo gdy mieliśmy na początku częściej razem obozy, to nam pomagał” – stwierdził Zniszczoł.

„Aktualnie bardzo ciężko trenujemy i w taki sposób podchodzę do końcówki lata. Na wszystkich testach widać tą pracę. Będę się dalej skupiał, żeby dobrze przetrenować  okres przed zimą. Dalej jest utrzymywanie formy i skoki w zawodach.” – dodał na zakończenie 4. zawodnik klasyfikacji generalnej LPK.


  • W Wiśle rozmawiała Justyna Gorzkowska
  • Korespondencja z Wisły: Justyna Gorzkowska i Aleksandra Bazułka
  • Foto: Kacper Kolenda

O autorze

Przemysław Krawiec