Do rozpoczęcia kolejnego sezonu w skokach narciarskich już niecały miesiąc, a więc nic dziwnego, że trenerzy coraz częściej wypowiadają się na temat przygotowań swoich podopiecznych. Werner Schuster twierdzi, iż jest jeszcze wiele do wykonania, a także zdradza oczekiwania co do powracającego do rywalizacji Severina Freunda.
Przygotowania trwają
Niemieccy skoczkowie trenowali w zeszłym tygodniu w Garmisch-Partenkirchen, gdzie oswajali się z torami lodowymi. Schuster był zadowolony z ich postawy, lecz nie wykazywał jakiegoś ogromnego optymizmu. „Jesteśmy na dobrej drodze, choć jest jeszcze trochę do zrobienia” – powiedział. Najbliższe dni ekipa niemiecka spędzi w Oberstdorfie.
Zaległości Freunda
Severin Freund doznał na początku 2016 roku kontuzji biodra, która co prawda umożliwiała mu skakanie, ale Niemiec i tak odczuwał ból, a co za tym idzie, nie mógł się w pełni wykazać podczas treningów i zawodów. 27 kwietnia Severin przeszedł operację, przez co musiał odpocząć od skoków aż 5 miesięcy. 28-latek wrócił na skocznię pod koniec sierpnia i stwierdził wówczas, że wszystko jest już w porządku. Stracił on dużą część okresu przygotowawczego, lecz wynikami jakie uzyskał w Hinzenbach i Klingenthal (kolejno: 11. i 12. miejsce) w ramach LGP, potwierdził, iż nie zapomniał jak się skacze.
Brak regularnych treningów w lecie może odbić się jednak w późniejszym czasie. Mówi też o tym Schuster, który nie zaskoczył mówiąc, że filar jego kadry nie jest na takim samym poziomie co rok temu o tej samej porze. Mimo wszystko wierzy w umiejętności swojego podopiecznego i liczy na to, że od początku nadchodzącego sezonu będzie plasował się w samej czołówce. „Severin powinien szybko zagościć w elitarnym gronie” – oznajmił.
Cele na sezon
Werner Schuster postawił przed swoimi zawodnikami konkretne cele, a są to Mistrzostwa Świata w Lahti oraz Turniej Czterech Skoczni. Liczy podczas tych imprez nie tylko na Severina Freunda, ale także innych swoich podopiecznym, których z pewnością stać na dobre lokaty. W lecie bowiem z dobrej strony zaprezentował się Andreas Wellinger zajmując 2. miejsce w klasyfikacji generalnej LGP czy chociażby Markus Eisenbichler wygrywając cały cykl LPK.
- Źródło: skispringen.com
- Foto: Maja Gara