Aktualności Poradniki

Ruka po polsku, czyli jak zorganizować wyjazd do Finlandii?

Niejednemu kibicowi skoków narciarskich na pewno marzył się wyjazd na inaugurację nowego zimowego sezonu. Pierwszy konkurs tego sezonu odbędzie się w Ruce – mieście znajdującym się w północnej części Finalndii. Niewątpliwie na trybunach zobaczymy biało-czerwone flagi, ale co zrobić, by było ich jeszcze więcej? Zapraszamy na mały przewodnik dla tych, którzy chcieliby w przyszłości stanąć pod skocznią w Ruce i kibicować swoim ulubieńcom.

Transport, czyli (wbrew pozorom) najtrudniejsza część wyjazdu 

Ruka to niewielki punkt na mapie dość dużego państwa, jakim jest Finlandia. Problematyczna może okazać się przede wszystkim jej lokalizacja. Według Google Maps, z Helsinek do tej malowniczej miejscowości są aż 832 kilometry! Podróż zajmie więc co najmniej 9 godzin autem, 44 godziny rowerem (chociaż tej formy nie polecamy z uwagi na dość duże oblodzenie w fińskich lasach) czy 167 godzin pieszo.

Patrząc bardziej realnie, wielu kibiców zdecyduje się na pewno na podróż samolotem. Lotnisko znajduje się w samym Kuusamo, jednak nie latają do niego żadne bezpośrednie samoloty z Polski. By załapać się na krajowe linie, należy najpierw dolecieć do stolicy Finlandii, Helsinek.

Bezpośrednie loty  do tego kraju oferuje jedynie lotnisko w Warszawie – linie lotnicze Finnair serwują swoim podróżnym średnio dwa bezpośrednie loty na dzień za…niebagatelną kwotę około 1200 zł za jedną osobę dorosłą w klasie ekonomicznej z jednym bagażem.

Jeśli nie interesuje nas wydawanie aż tylu pieniędzy, to za około 600-700 zł można wykupić podróż z przesiadką – wtedy wylecieć można już nie tylko ze stolicy, ale również z Poznania, Wrocławia czy Krakowa. Lot z przesiadką w Rydze zaproponować mogą nam takie linie jak LOT, AirBaltic, Lufthansa, Airberlin czy KLM. Czas podróży też może przerazić. O ile bez przesiadek dostaniemy się do Helsinek w około 1.5 – 2 godzin, o tyle z przesiadkami może się to wydłużyć nawet do 18 godzin.

ruka-kuusamo

Droga z Kuusamo do Ruki, źródło: Google Maps

Gdy już jednak szczęśliwie trafimy do Helsinek czeka nas podróż do Kuusamo (gdyż w Ruce raczej nie znajdziemy zakwaterowania). Tutaj mamy kilka opcji do wyboru. Oczywiście najszybciej dotrzemy samolotem – w około godzinę. Za bilet zapłacimy jednak około 800-900 złotych. Dodatkowo na tej linii lata tylko jeden dziennie, zatem możliwe, że będziemy musieli przedłużyć nasz wyjazd o jedną dobę. Co jednak zrobić, jeśli nie chcemy korzystać z samolotu? Możemy wypożyczyć samochód za około 400 zł; trzeba mieć jednak na uwadze dość wysokie ceny paliwa w krajach Północy. To może autobus? Bilet wyniesie nas około 100 zł ale podróż wydłuży się do około 9 godzin. Pociąg? Ceny podobne jak w przypadku autobusu ale jest ich znacznie mniej i po drodze należy przesiadać się w Oulu.

Jak widać, transport w Finlandii może być największym problemem. Miłym akcentem jest za to fakt, że w dniach 24.11 – 26.11 bus na relacji Kuusamo-Ruka i z powrotem jest całkowicie za darmo za okazaniem biletu wstępu na skocznie.

Zakwaterowanie, czyli gdzie szukać noclegu, żeby nie dać się nabrać

W obcym środowisku trudno znaleźć odpowiedni hotel, szczególnie jeśli właściciele mówią w języku, który zawiera w sobie odmianę przez aż 39 przypadków. Co więc zrobić, by mieć gdzie spać, a jednocześnie nie dać się wykiwać? Ze swojej strony polecam stronę booking.com, na której znajdują się liczne hotele w niemal każdym zakątku świata.

Aktualnie ceny wahają się tutaj od 52 dolarów do ponad 210 dolarów za noc. To od nas zależy, gdzie będziemy chcieli spać. W Kuusamo jest wiele możliwości do wyboru – od hosteli, poprzez domki do wynajęcia aż po luksusowe, kilkugwiazdkowe hotele. Należy się jednak spieszyć – wielu Finów wybiera się w tym terminie na zimowe wakacje, a regiony Ruki są wyjątkowo atrakcyjnie turystycznie, szczególnie dla mieszkańców Południa.

Oficjalna strona Ruki również pomaga w znalezieniu odpowiedniego miejsca dla siebie podczas inauguracyjnych zawodów. Więcej szczegółów TUTAJ.

Bilety, czyli ile tak na prawdę kosztuje wejście na inauguracyjne zawody? 

Ceny biletów nie przerażają (szczególnie tych, którzy kiedykolwiek doświadczyli kupowania biletów na jakikolwiek sektor w Wiśle lub sektor VIP w Zakopanem). Na jednodniowy wstęp trzeba wydać 19,50 Euro (dzieci do 7 roku życia za darmo, a między 7 a 15 rokiem życia za 7,50 Euro). Jeżeli zdecydujemy się na karnet trzydniowy, wtedy zapłacimy 48,50 Euro niezależnie od wieku. W obu przypadkach miejsca są w sektorach stojących i nienumerowane. Są oczywiście również wejściówki VIP – za jeden dzień takiej przyjemności należy zapłacić 100 Euro, za trzy dni 320 Euro. W zamian za to Ruka oferuje nam oglądanie zawodów w na siedząco z drobnym cateringiem.

Życie w Finlandii, czyli co zrobić, żeby nie zbankrutować 

Walutą Finlandii jest Euro, które w porównaniu z sąsiednimi Koronami Norweskimi jest dość stałą walutą, a przynajmniej powszechniejszą. Ceny na Północy są ogólnie dość wysokie. Jednak spokojnie – przy odpowiednim zaplanowaniu naszych wydatków da się żyć tam normalnie bez wydawania wszystkich oszczędności. Tym bardziej, że wspomnienia związane z kibicowaniem podczas inauguracji Pucharu Świata w malowniczej Ruce pozostają bezcenne.


  • Źródło: informacja własna, Google Maps, rukanordic.com, ruka.fi, booking.com, Google Flights
  • Foto: Droga w rejonie Kuusamo, domena publiczna

O autorze

Marta Wawrzyniak