Dzisiejszy wieczór nie przyniósł większych zaskoczeń w klasyfikacji końcowej konkursu drużyn mieszanych. Na skoczni normalnej (HS100) triumfowali Niemcy w składzie Carina Vogt, Markus Eisenbichler, Svenja Wuerth i Andreas Wellinger. Ekipa naszych zachodnich sąsiadów o 36,2 punktów wyprzedziła ekipę Austrii (Daniela Iraschko-Stolz, Michael Hayboeck, Jacqueline Seifriedsberger i Stefan Kraft) i tym samym obroniła mistrzostwo zdobyte dwa lata temu w szwedzkim Falun. Na trzeciej lokacie uplasowała się reprezentacja Japonii (Sara Takanashi, Taku Takeuchi, Yuki Ito, Daiki Ito).
Już po pierwszej serii było niemal pewnym, że to właśnie Niemcy zdołają obronić złoto wywalczone w 2015 roku podczas Mistrzostw Świata w Falun. Wówczas po krążek z najcenniejszego kruszcu sięgnął zespół w składzie Carina Vogt, Katharina Althaus, Richard Freitag i Severin Freund. Z tej ekipy jedynie obrończyni złotego medalu z kobiecych zmagań na obiekcie normalnym (HS 100) w Lahti zaprezentowała się podczas dzisiejszego konkursu.
Obrońcy tytułu na półmetku rywalizacji mieli przewagę 17,9 punktu nad drugimi Austriakami, wsród których najlepszymi skokami mógł popisać się Stefan Kraft. Mistrz świata okazał się być najlepszym skoczkiem, uzyskując rezultat 96,5 m. Trzecie miejsce, ze stratą 26,4 punktu do liderów, zajmowali Japończycy, którzy na plecach czuli jednak solidnie oddech Słoweńców. Po pierwszej rundzie udział z konkursem zakończyły reprezentacje Czech, Francji, Finlandii, Kanady, Rumunii i Kazachstanu.
Druga runda była w zasadzie jedynie dopełnieniem formalności. Po skokach Cariny Vogt (95 m), Markusa Eisenbichlera (99,5 m), Svenji Wuerth (95,5 m) i Andreasa Wellingera (98 m), reprezentacja Niemiec obroniła tytuł z Falun i bez problemu, z ogromną przewagą, siegnęła po złoty medal kolejnych już mistrzostw świata. Pokonali oni o 36,2 punktu drugich Austriaków w składzie: Daniela Iraschko-Stolz, Michael Hayboeck, Jacqueline Seifriedsberger i Stefan Kraft. Na najniższym stopniu podium stanęli Japończycy (Sara Takanashi, Taku Takeuchi, Yuki Ito, Daiki Ito), którzy stracili już kosmiczne 55,8 punktu do liderów. Finalnie czwarte miejsce zajęli Słoweńcy, którzy pokonali Norwegów, Rosjan, Włochów i Amerykanów.
O sporym pechu może mówić Silje Opseth, której skok w drugiej serii na odległość jedynie 67,5 metra pogrzebał szanse Norwegów na walkę o najwyższe lokaty.
W nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej konkursu najlepszym okazał się być Andreas Wellinger (99 m i 98 m) przed Stefanem Kraftem (96,5 m i 97 m) oraz Markusem Eisenbichlerem (95,5 m i 99,5 m). Panowie startowali z 12. i 13. belki startowej, panie – z 18.
Na godzinę 19:30 czasu polskiego zaplanowano w centrum Lahti dekorację sobotniego i niedzielnego konkursu. Wezmą w niej udział Kamil Stoch i Maciej Kot, którzy występować będą jako czwarty i piąty zawodnik wczorajszych zmagań indywidualnych.
Dla kobiet to już koniec zmagań podczas Mistrzostw Świata w Lahti 2017. Przypomnijmy, że mistrzynią olimpijską, po raz drugi z rzędu, została reprezentantka Niemiec, Carina Vogt. Mężczyźni już jutro o 16:00 naszego czasu rozpoczną pierwsze treningi na dużej skoczni w Lahti. Na czwartek zaplanowana została rywalizacja indywidualna, na sobotę zaś – drużynowa.
- Źródło: informacja własna
- Foto: