Kamil Stoch po lotach na odległość 229,5 m oraz 227 m ostatecznie uplasował się na 5. miejscu piątkowych zawodów na Letalnicy. Stefan Kraft, wygrywając, powiększył swoją przewagę i pokonanie go w niedzielnym konkursie może okazać się niezwykle trudnym zadaniem. Czy skoczek z Zębu uważa, że ma jeszcze szanse na zdobycie Kryształowej Kuli?
Kryształowa Kula w zasięgu ręki?
Kamil Stoch zapytany o szansę na zwycięstwo w klasyfikacji Pucharu Świata odpowiedział następująco:
– Uważam, że jest już pozamiatane. Jest to dla mnie bardzo dobra sytuacja, ponieważ zejdzie ze mnie trochę presja i będę mógł bardziej cieszyć się tym, co robię i starać się po prostu latać najdalej jak tylko będę potrafił.
Ocena skoków
Jak skoczek z Zębu ocenia swoje loty?
– Popełniłem kilka błędów. Najgorszym z nich było to, że oba skoki były dosyć mocno spóźnione, przez co brakowało mi dobrej szybkości przelotowej w końcówce lotu, gdzie jej najwięcej potrzeba – przyznał zawodnik – Dałem z siebie wszystko, robiłem to, co mogłem i zająłem 5 miejsce.
Spóźnione wyjście z progu
Czy jest to błąd do wyeliminowania w następnym sezonie?
-Tego się chyba nie da wyeliminować. Ciągnie się to przez całą moją karierę. Jeżeli skoki są minimalnie spóźnione to są bardzo dobre i mam dużo energii na progu, a gdy tak jak dzisiaj są trochę bardziej spóźnione, tej energii jest mniej.
Plusy?
– Wszystko jest pozytywne. Loty ponad 220 m to coś naprawdę niesamowitego. Sprawiły mi bardzo wiele radości.
Kamil Stoch w klasyfikacji Pucharu Świata traci 86 pkt do Stefana Krafta. Czy polskiemu zawodnikowi uda się odzyskać plastron lidera i zdobyć nagrodę wieńczącą ten udany sezon? Tego dowiemy się już w niedzielę.
- Źródło: informacja własna
- Korespondencja z Planicy: Justyna Gorzkowska i Przemysław Krawiec
- Foto: Maja Gara