Aktualności

Apoloniusz Tajner dla Skoki24.pl: „Jesteśmy w stanie przygotować skocznię na czas”

Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, podczas czwartkowej konferencji przed Letnim Grand Prix opowiedział nam między innymi o planowanej w Wiśle inauguracji nadchodzącego Pucharu Świata, postępach modernizacji Wielkiej Krokwi oraz zaskakującej formie Krzysztofa Miętusa.

Inauguracja w Wiśle

Polska ma w tym roku zaszczyt zorganizować inaugurację zarówno sezonu letniego, jak i zimowego. Jest to dla nas duże zaskoczenie czy może idealne miejsce dla Wisły w kalendarzu Pucharu Świata?

 Polska zasługuje w tej chwili na to, żeby FIS poważnie ją traktował. Po pierwsze ze względu na poziom sportowy naszych zawodników, zainteresowanie kibiców, dużą oglądalność zawodów czy wartość marketingową. Po drugie mieliśmy zapewnienie, że tor lodowy oraz odpowiednia ilość tzw. suchego śniegu będzie gotowa na czas, więc 18 i 19 listopada są idealnie wykalkulowanym terminem. Ryzyko jest nieduże, więc myślę, że wszystko się uda. – zapewnił Apoloniusz Tajner.

– Letnie Grand Prix już tradycyjnie rozpoczyna się w Wiśle. O jego organizację jest dużo łatwiej. Kraje tak się nie biją o te zawody, ponieważ są one na ogół nieopłacalne, trzeba je dofinansowywać, ale mimo to muszą się odbywać. Poza tym, jeśli organizujemy Letnie Grand Prix i Puchar Kontynentalny, mamy większe szanse żeby później otrzymać możliwość przygotowania Pucharu Świata. Takie są zasady, więc bez większych kłopotów udało nam się to załatwić. – przyznał prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

– Dzisiaj mija termin przetargu, więc jeżeli zostanie wyłoniony wykonawca to już będziemy wiedzieć, że jest dość czasu żeby spokojnie zdążyć z torem lodowym. Natomiast jeżeli chodzi o suchy śnieg to na wiosnę byliśmy w firmie Super Snow, gdzie została specjalnie dla nas wyprodukowana w ciągu 2 dni potężna hałda śniegu. Zobaczyliśmy jak to wygląda, mieliśmy ten śnieg w rękach i mamy pewność, że ten zeskok uda się przygotować. Jeśli jeszcze inne czynniki (na przykład pogodowe) się nie włączą, to nie powinno być problemów z tymi przygotowaniami.

Droższe bilety na skoki

Organizacja takiego wydarzenia łączy się z dużymi kosztami. Ceny biletów na zawody mocno poszły w górę. Z czym to się wiąże? Czy organizacja Letniego Grand Prix jest mniej opłacalna?

– Z Wisłą jest ten problem, że jest tam mała widownia i w związku z tym również mniejsza ilość sprzedanych biletów. Właśnie z tego, oraz z pieniędzy sponsorów, finansuje się później zawody. Organizatorzy muszą w związku z tym bardzo kalkulować żeby impreza się sfinansowała. Nie ma tu dużych zarobków. Żeby były one duże, widownia musi być większa, tak jak w Zakopanem, gdzie jest 23-25 tys. widzów jednego dnia. Zysk z zawodów na Wielkiej Krokwi zostawiamy u organizatora, czyli Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, który ma dzięki temu środki na finansowanie i wspieranie szkolenia sportowego na swoim terenie. Obiekt w Wiśle jest wąski, więc organizatorzy postanowili nieco podnieść ceny, żeby nie dopłacać do zawodów.

Dodatkowa trybuna?

Od jakiegoś czasu zarówno wśród kibiców, jak i w środowisku sportowym pojawiały się pomysły żeby dobudować dodatkową trybunę, która przynosiłaby zyski dla Wisły. Czy jest to brane pod uwagę?

– Ciągle bierzemy to pod uwagę, ale do realizacji takiego pomysłu potrzebujemy przyzwolenia właściciela, czyli Centralnego Ośrodka Sportu. Cały czas punktujemy na tej skarpie, która jest po lewej stronie, patrząc z góry. Jest to idealne miejsce, które można przynajmniej do połowy zabudować prostą konstrukcją, na której zmieściłoby się jeszcze około 1 tys. osób. Powiększyłoby to widownię. Jest to też miejsce, z którego najlepiej ogląda się skoki, więc byłoby to wskazane, myślimy o tym.

Modernizacja Wielkiej Krokwi

Na jakim etapie są prace modernizacyjne w Zakopanem? Nie ma tam żadnych opóźnień?

– Opóźnień nie ma. Niedawno dyrektorzy COSu i ja sprawdziliśmy jak przebiegają prace, wszystko idzie zgodnie z harmonogramem, więc 27 października jest terminem, w którym skocznia ma być oddana już całkowicie, wraz z homologacją. Myślę jednak, że uda się to zrobić wcześniej, bo prace przebiegają bez zakłóceń.

Forma zawodników

Forma naszych zawodników rośnie z każdym dniem. Jak prezes Polskiego Związku Narciarskiego ocenia obecną fazę przygotowań i zorganizowanie kadr pod okiem Stefana Horngachera?

– Przede wszystkim oceniam pracę jaką wykonują i dbam o to żeby niczego im nie zabrakło. Naszą rolą jest sfinansowanie, dostarczenie i zabezpieczenie wszystkich nowych elementów. Byłem na treningu kadry 3 dni temu i chłopcy są już w dobrej dyspozycji. Maciek Kot, Dawid Kubacki i Krzysztof Miętus wyróżniają się na tle pozostałych. Krzysztof Miętus dołączył do kadry i obudził się w nim lew i na to liczymy na zimę.

Krzysztof Miętus czarnym koniem?

Czy Apoloniusz Tajnej popiera decyzję o dołączeniu Krzysztofa Miętusa do głównej kadry?

– Byłem zaskoczony kiedy się o tym dowiedziałem, ale od razu się uśmiechnąłem, bo miałem podobną sytuację z Adamem Małyszem, który nie wchodził już do czołowej 50. Wiele mówi sam fakt, że w ciągu półtora roku jego forma jest na takim poziomie. Nos trenerski też się liczy. Jeżeli Horngacher zwrócił uwagę na Krzysztofa Miętusa to ja się absolutnie z tym zgadzam. Moim zdaniem jest dość argumentów żeby to uzasadnić i to się zaczyna powolutku potwierdzać. Skacze już na tyle solidnie, że z czołową 30. nie powinien mieć już problemów.


  • Źródło: informacja własna
  • Foto: Aleksandra Bazułka

O autorze

Monika Baran