Aktualności

Dawid Kubacki: ,,Do zimy jest jeszcze długa droga”

Dawid Kubacki zdominował indywidualną rywalizację na skoczni w Wiśle. Po udanym dla niego konkursie nie szczędził jednak słów krytyki wobec siebie. Ile znaczy dla niego wygrana na polskiej ziemi? Czy uważa, że można skakać jeszcze lepiej?

Weekend w Wiśle z polskim akcentem

Nowotarżanin był stawiany w roli faworyta do wygrania konkursu indywidualnego po dwóch dalekich skokach w ,,drużynówce”. Sam zainteresowany uważa jednak, że skoki nie były idealne. – Nie zgadzam się, że oba skoki były super. W pierwszej serii pojawił się błąd, ale mimo tego dało się fajnie skakać i rywalizować na najwyższym poziomie. Po pierwszej serii nie spodziewałem się, że mogę walczyć o zwycięstwo, nie składałem oczywiście broni, ale nie obstawiałem, że wygram.

Dawid Kubacki przyznał, że wygrana cieszy, jednak letnie skoki to nie to samo, co zima. – Do zimy jest jeszcze długa droga i wiele pracy. Będziemy na niej się skupiać i to jest mój cel. Treningi i zawody – trzeba porządnie wykonywać swoją pracę i walczyć na 100 swoich możliwości. Liczę na to, że kolejne zawody będą udane i że będzie wiele emocji, bo o to w tym sporcie chodzi.

Poproszony o podsumowanie emocji związanych z wiślańską rywalizacją skomentował to tak: Weekend podsumowuję jedenastką – wczoraj pierwsza drużyna, dziś również Polak na czele. Kibice dopisali, pogoda również – można się tylko cieszyć.

Teraz karuzela Letniej Grand Prix przeniesie się do niemieckiego Hinterzarten, gdzie zostanie rozegrany konkurs indywidualny.


  • Źródło: informacja własna
  • Foto: Przemysław Krawiec

O autorze

Paulina Ziemiańska