Za nami emocjonujący konkurs LGP w Hinzenbach, który wygrał Dawid Kubacki. Reprezentant Polski skoczył dziś kolejno 88,5 i 94,5 m, wystarczyło to do pokonania Piotra Żyły, który był drugi. Sześciu Polaków z punktami.
Triumf Dawida Kubackiego
Zwycięzca trzech pierwszych konkursów Letniej Grand Prix Dawid Kubacki, który do lidera cyklu tracił 31 punktów, w pierwszym skoku wyrównał odległość Macieja Kota i Stefana Huli, lecz przez zachwiane lądowanie zajął 5. miejsce. Znacznie lepiej zaprezentował się w serii finałowej, gdzie wylądował 1,5 m (94,5 m) przed rekordem skoczni, który należy do Gregora Schlierenzauera. Dawid Kubacki wygrał konkurs w wielkim stylu i tym samym został nowym liderem LGP. Jego przewaga nad drugim Anze Laniskiem wynosi 47 punktów.
Czwarty zawodnik wczorajszych kwalifikacji Piotr Żyła skoczył dziś kolejno 87 i 92,5 m. Bardzo dobre skoki polskiego skoczka wystarczyły, aby mógł stanąć na podium dzisiejszego konkursu w Hinzenbach. Reprezentant Polski był dziś drugi i pokonał trzeciego Romana Koudelkę (88,5 m, 90,5 m / 246 pkt.) o 0,3 pkt.
Wygrana w kwalifikacjach to nie był przypadek, Stefan Hula ponownie udowodnił, że stać go na więcej niż sam awans do serii punktowanej. Polak był wiceliderem po pierwszej serii, jednak dwie próby zmierzone na odległość 88,5 m pozwoliły mu zająć bardzo dobre 5. miejsce.
Maciej Kot oddał dwa dobre skoki na odległość 88,5 oraz 87,5 m. Skoczek nie zdołał utrzymać się na podium i ostatecznie uplasował się na 7. pozycji.
Jakub Wolny nie był w stanie odlecieć na austriackim obiekcie z uwagi słabszy wiatr, mimo to awansował do finału po skoku na odległość 84,5 m. Podopieczny Stefana Horngachera ukończył konkurs na 24. miejscu a jego drugi skok to 85,5 m.
W niemal bezwietrznych warunkach Kamil Stoch oddał pierwszy skok. Polak skakał tuż po Stefanie Krafcie i wylądował w tym samym miejscu co Austriak – 86,5 m. Zawodnik z Zębu tuż przed drugą próbą był zdjęty z belki startowej z powodu wzmagającego się wiatru i niestety nie zdołał poprawić odległości z pierwszej serii, tym razem skoczył 85 m i znalazł się w trzeciej „10” na 26. miejscu.
Sześciu Polaków z punktami
Podopieczni Stefana Horngachera wywalczyli dziś łącznie 273 pkt. Polscy skoczkowie bardzo dobrze prezentowali się na austriackim obiekcie Energie AG Skisprung Arena i jest to dobry prognostyk na ostatni konkurs w Klingenthal oraz zbliżający się sezon zimowy.
Krzysztof Miętus nie zdołał w pierwszej próbie doskoczyć do punktu konstrukcyjnego, który usytuowany jest na 85. metrze. Reprezentant Polski skoczył 83 m (103,3 pkt.) i zajął odległe 41. miejsce
Zagubiona słoweńska nadzieja
Sezon 2015/2016 przeszedł do historii pod wieloma względami. Peter Prevc udowodnił wyższość nad rywalami wygrywając TCS, Puchar Świata, trofeum za loty narciarskie. W poprzedniej edycji PŚ Słoweniec próbował walczyć o ponowny triumf, jednak szum medialny nie pozwolił skupić mu się na skokach.
W zawodach LGP 2017 Peter Prevc najwyżej sklasyfikowany był na 16. miejscu i miało to miejsce w Wiśle. W Hinzenbach był dziś siedemnasty.
Kolejne zawody i zarazem ostatnie z cyklu Letniej Grand Prix odbędą się w Klingenthal 03.10.2017.
- Źródło: informacja własna / FIS
- Foto: Aleksandra Bazułka
