Aktualności

Skoki narciarskie na PGE Narodowym

Ciężko wyobrazić sobie skoki narciarskie w innym miejscu niż polskie góry. Trzy lata temu pojawił się pomysł zorganizowania zawodów na PGE Narodowym i mimo że to się nie udało, Polski Związek Narciarski walczy o wprowadzenie pewnego planu w życie. 

Droga inwestycja

Umieszczenie skoczni na PGE Narodowym to ciężki do zrealizowania projekt, który niesie ze sobą ogromne koszty. PZN byłby zmuszony do zdemontowania części dachu i zbudowania ogromnej konstrukcji, która stanowiłaby rozbieg. Trzeba by było nawieźć ogromną ilość śniegu. 

„Musielibyśmy przeznaczyć aż 23 miliony złotych przy potencjalnych 18 milionach zysku. To zbyt duża różnica. Gdyby coś się nie powiodło, PZN byłby za to odpowiedzialny.” – powiedział Apoloniusz Tajner dla Przeglądu Sportowego. 

„Pomysł nie został w pełni odrzucony i cały czas bierzemy go pod uwagę. Kolejne możliwości daje nam niedawno otwarty Stadion Śląski w Chorzowie” – dodał prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

Tak mógłby wyglądać PGE Narodowy ze skocznią

Opinia Adama Małysza 

Adam Małysz po zakończeniu kariery sportowej, powrócił do skoków w 2016 roku jako dyrektor-koordynator ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim. 

„Polacy lubią być w czymś pierwsi. Nie boimy się podejmować ryzyka. Walter Hofer w kolejnych sezonach będzie zmierzał w tym kierunku. Więcej miejsc siedzących to większy wpływ z biletów, a wiadomo, że kwestie finansowe należą do jednych z najważniejszych. – skomentował były rekordzista Polski. 

„Cieszę się, że czekają nas takie zmiany” – dodał. 

Nietypowe pomysły dawnych lat

Mimo że skoki narciarskie są ściśle związane z wpływem wiatru, to pomysł aby przeprowadzić zawody pod zadaszeniem, pojawiał się już w przeszłości.

W 1954 roku na Soldier Field w Chicago zbudowano konstrukcję, na której zawodnicy oddawali próby powyżej 60 metrów. Cztery lata później na podobny pomysł wpadli Kanadyjczycy, gdy przygotowywali skocznię na Empire Stadium w Vancouver. Niestety w tym przypadku przyniosło to więcej strat niżeli zysku. 

Bardzo ciekawie na tle wspomnianych krajów wypadł Londyn, gdzie w 1961 roku powstał drewniany obiekt o punkcie konstrukcyjnym znajdującym się na 30. metrze. Konkurs przeprowadzony został na stadionie Wembley i cieszył się dużym zainteresowaniem. 


  • Źródło: przegladsportowy.pl
  • Foto: Anna Karczewska PZN / Przegląd Sportowy

O autorze

Paulina Kukurenda