Półmetek konkursu już za nami. Na prowadzeniu Anders Fannemel, który skoczył 133 m. Norweg wyprzedza Junshiro Kobayashi (128 m) i Roberta Johanssona (128,5 m). Jakub Wolny bez punktów. Finał konkursu o 17:08.
Fannemel najdalej
Norweg prowadzi po skoku na odległość 133 m. Anders Fannemel, który zajmuje obecnie 20. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, ma duże szanse na poprawienie swojej lokaty. Przewaga norweskiego skoczka nad drugim Junshiro Kobayashi (128 m) i Robertem Johanssonem (128,5 m) wynosi 6,4 pkt.
Czwarte miejsce zajmuje Richard Freitag (124,5 m).
Kamil Stoch po skoku na odległość 125,5 m jest na piątej lokacie z notą 121 pkt.
Szóste miejsce zajmują Simon Ammann (129 m) i Halvor Egner Granerud (132 m).
Piotr Żyła poszybował 127 m, dzięki czemu plasuje się na wysokim ósmym miejscu. Dziewiąty jest Michael Hayboeck z Austrii (129,5 m).
Dobrze prezentujący się na Gross-Titlis-Schanze Dawid Kubacki tym razem nie pokonał granicy 130 m. Polak wylądował na 128 m i sklasyfikowany jest na 10. lokacie.
Pięciu Polaków w finale
Jako pierwszy z podopiecznych Stefana Horngachera zaprezentował się Jakub Wolny, który wylądował na 116. metrze. Były mistrz świata juniorów ukończył zawody już na półmetku (34. miejsce).
Kolejny z Polaków Maciej Kot skoczył 124 m i pewnie awansował do serii finałowej, bowiem zajmuje 16. miejsce.
Skaczący z 35. numerem startowym Stefan Hula osiągnął 121,5 m. Polak plasuje się na 22. lokacie.
Miękki zeskok
Problemem organizatorów nie jest wiatr, lecz miękki zeskok, który jest powodem wielu upadków zawodników. Doświadczył tego Johann Andre Forfang w serii próbnej, ale też Andreas Stjernen, który w pierwszej części zawodów skoczył 133 m z upadkiem.
Pełne wyniki I serii konkursowej znajdziecie TUTAJ.
- Źródło: informacja własna / FIS
- Foto: Maja Gara
