Jak donoszą fińskie media, znany skoczek narciarski zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek. Matti Nykänen miał 55 lat.
Fin przyszedł na świat 17 lipca 1963 – a jego życie to materiał na niejedną książkę (których faktycznie kilka zostało napisanych). Matti rzucił szkołę, był trzykrotnie żonaty, kilka razy skazany przez sąd, dorabiał też m.in. jako kelner.
Jednak o legendzie zmarłej osoby przesądził dorobek sportowy. Matti Ensio Nykänen zadebiutował w skokach narciarskich już w latach siedemdziesiątych, ale jego prawdziwa kariera rozpoczęła się w 1981, w trakcie ówczesnego Pucharu Świata. Już miesiąc później, dokładnie 15 lutego, zdobył swój pierwszy medal – złoto na Mistrzostwach Świata Juniorów (w Narciarstwie Klasycznym 1981). Istotny przełom nastąpił jednak wraz z Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi 1984 w Sarajewie, kiedy to uzyskał m.in. złoty medal w konkursie indywidualnym na dużej skoczni K-112. Matti Nykänen w całej swojej karierze zdobył łącznie 19 medali, z czego dziesięć to złote.
Po roku 1992, kiedy przestał być aktywny w skakaniu, próbował wielu zawodów: szukał swego miejsca choćby w branży muzycznej czy gastronomicznej. Niedawno został też trenerem, przygotowując do skoków Harriego Olli. Przyczyna śmierci Nykänena nie jest jeszcze znana. W lipcu były skoczek skończyłby 56 lat.
- Foto: Kuva AOP