Aktualności

PŚ Willingen 2019: Kobayashi niepokonany, Żyła trzeci!

Ryōyū Kobayashi z wielką przewagą wygrywa Puchar Świata w Willingen. Na drugim miejscu Eisenbichler, Żyła trzeci. Pozostali biało-czerwoni spadli w klasyfikacji.

PIERWSZA TRÓJKA NIEDZIELNEGO KONKURSU

Ryōyū Kobayashi nie pozostawia złudzeń, że jest najlepszym skoczkiem tego sezonu.  Po pięknym skoku (144 m) wygrywa jedenasty konkurs w sezonie i to z ogromną przewagą. Drugi Markus Eisenbichler, mimo fantastycznej drugiej próby (141,5 m), stracił do Japończyka 21,6 pkt. Piotr Żyła po niefortunnych „czwartych miejscach” powrócił na podium, dzięki locie na 137,5 m.

CZOŁOWA DZIESIĄTKA

Tuż za podium znalazł się Richard Freitag ( 138 i 144 m). Piąte miejsce zajął czwarty po pierwszej serii Dawid Kubacki  (143 i 139 m). Wyprzedził on Karla Geigera (137,5 i 138,5 m). Na siódmym miejscu zawody skończył nasz mistrz olimpijski, Kamil Stoch (138,5 i 134,5 m), natomiast na ósmym Timi Zajc (140 i 135,5 m).  Dziewiąte miejsce przypadło Johannowi André Forfangowi (141 i 134,5 m). Czołową dziesiątkę uzupełnił Austriak Stefan Kraft (133 i 135 m).

POZOSTAŁA DWÓJKA BIAŁO-CZERWONYCH

Kuba Wolny oddał dobry skok w drugiej serii: 134,5 m – (w pierwszej: 137 m) – i skończył zawody na 16. miejscu, a więc o jedną lokatę wyżej niż po pierwszej serii. Maciej Kot niestety nie poprawił swojej pozycji (na półmetku był 26.) – oddał najkrótszy skok drugiej serii: „tylko” 126 m, czym ostatecznie zajął ostatnie 30. miejsce, zdobywając symboliczny jeden punkt.

WILLINGEN FIVE ŁUPEM JAPOŃCZYKA

Ryōyū Kobayashi po fantastycznym konkursie wygrywa cały cykl Willingen Five. Na drugim miejscu Piotr Żyła – stracił do Japończyka 28,9 pkt. Trzecie miejsce przypadło Karlowi Geigerowi – 29,5 pkt. straty. Kamil Stoch ukończył cykl na czwartym miejscu, natomiast Dawid Kubacki na piątym.

CZAS NA MISTRZOSTWA

Po interesującym weekendzie w Willingen przyszła pora na najważniejszą imprezę sezonu – już w przyszłym tygodniu Mistrzostwa Świata w Seefeld. Możemy śmiało powiedzieć, że mamy obecnie jedną z najsilniejszych drużyn na świecie, dlatego emocji na pewno nie zabraknie. Trzymamy kciuki,  żeby mistrzostwa niejednokrotnie zawierały biało-czerwony akcent.


  • Źródło: fis-ski.com
  • Foto: Justyna Gorzkowska

O autorze

Marysia Chenczke