Ryōyū Kobayashi po znakomitym skoku prowadzi po pierwszej serii Pucharu Świata w Willingen. Za nim trzech Polaków. Stefan Hula jedynym z Polaków poza drugą serią.
PODIUM NA PÓŁMETKU KONKURSU
Japończyk Ryōyū Kobayashi pokazuje, że jego forma nie spada. Po fantastycznym skoku na odległość 146 m, prowadzi z dużą przewagą po pierwszej serii konkursu w Willingen. Wiewiór z Wisły, który także poszybował bardzo daleko (142 m), traci do niego 9,5 pkt. Na najniższym stopniu podium Kamil Stoch (138,5 m), który do Piotra Żyły traci tylko 0,4 pkt.
PIERWSZA „DZIESIĄTKA”
Tuż za podium po pierwszej serii znajduje się kolejny z reprezentantów Polski – Dawid Kubacki (do Kamila Stocha traci 0,4 pkt.) – skoczył on 143 m. Piąte miejsce zajmuje Johann André Forfang (141 m). Wyprzedza on swojego rodaka Roberta Johanssona (140,5 m). Na siódmym miejscu jest Timi Zajc (140 m), natomiast na ósmym Markus Eisenbichler (140 m). Dziewiąte miejsce należy do Philippa Aschenwalda (141 m). Czołową dziesiątkę uzupełnia Killian Peier, po skoku na odległość 134 m.
POZOSTALI TAKŻE DOBRZE
Tak jak wczoraj, tak i dzisiaj w pierwszej serii oglądaliśmy sześciu biało-czerwonych reprezentantów. Jakub Wolny po wczorajszym wypadku przy pracy dzisiaj nie miał żadnych problemów, żeby zakwalifikować się do drugiej serii – lot na 137 m daje mu 17. miejsce po pierwszej serii. Maciej Kot po bardzo dobrym skoku na odległość 133,5 m zajmuje 26. pozycję. Sztuka zakwalifikowania się do drugiej serii nie udała się jedynie Stefanowi Huli – nie poszybował on tak daleko jak wczoraj: zaledwie 127,5 m – zajął ostatecznie 34. miejsce.
WILLINGEN FIVE
Po pierwszej serii w cyklu Willingen Five prowadzi Ryōyū Kobayashi. Wyprzedza on o 14 pkt. Piotra Żyłę, o 17,1 pkt. Karla Geigera, a o 18,1 pkt. Kamila Stocha. Druga seria przyniesie nam na pewno wiele emocji.
DYSKWALIFIKACJA SCHLIERENZAUERA
Powracający po dłuższej przerwie Gregor Schlierenzauer – lider pod względem wygranych zawodów Pucharu Świata – nie może zaliczyć weekendu w Willingen do udanych. Po niezakwalifikowaniu się wczoraj do drugiej serii, dzisiaj został zdyskwalifikowany przez nieprzepisowy kombinezon. Występ Austriaka na Mistrzostwach Świata stoi pod dużym znakiem zapytania.
- Źródło: fis-ski.com
- Foto: Maja Gara