Reprezentantki Niemiec zwyciężyły we wtorek w konkursie drużynowym na normalnej skoczni na MŚ w Seefeld. Dzień później mistrzynią świata na tym samym obiekcie została Maren Lundby. W czołowej 30-tce uplasowała się Kamila Karpiel, która debiutowała w czempionacie.
Konkurs drużynowy
Niemki w składzie Juliane Seyfarth, Ramona Straub, Carina Vogt i Katharina Althaus zostały drużynowymi mistrzyniami świata, osiągając łączną notę 898,9 pkt. Srebrne medale zdobyły Austriaczki – Eva Pinkelnig, Jacqueline Seifriedsberger, Chiara Hölzl i Daniela Iraschko-Stolz – z dorobkiem 880,3 pkt. Brązowe krążki trafiły do Norweżek: Anny Odine Strøm, Ingebjørg Saglien Bråten, Silji Opseth i Maren Lundby, mając 876,9 pkt.
Kolejne miejsca zajęły: 4. Słowenki, 5. Rosjanki, 6. Japonki, 7. Francuzki, 8. Włoszki, 9. Czeszki, 10. Amerykanki i 11. Kazaszki. Polki nie startowały.
Konkurs indywidualny
Mistrzynią świata została Maren Lundby, po skokach na 106,5 oraz 104,5 metra (nota 259,6 pkt.). Norweżka wyprzedziła drugą Katharinę Althaus (próby na 108 i 107 metrów) o zaledwie 0,5 punktu. Podium uzupełniła Daniela Iraschko-Stolz, oddając skoki na odległość 101 i 105,5 metra (nota 247,6 pkt.).
Po raz pierwszy na MŚ wystąpiły nasze reprezentantki: Kamila Karpiel i Kinga Rajda. Pierwsza z naszych skoczkiń zajęła 23. pozycję, po skokach na 97,5 oraz 93,5 metra. 17-latka osiągnęła najlepszy rezultat w historii występów Polek w światowym czempionacie. Z kolei druga z Polek uplasowała się na 34. miejscu, skacząc w pierwszej serii na 91 metrów. W sobotę odbędzie się konkurs mieszany (mikst) z udziałem polskich skoczków i skoczkiń. Początek o 16:00.
- Źródło: informacja własna / berkutschi.com
- Foto: Lundby- CC BY SA (Wikimedia Commons)
