Złoty olimpijski medal Wojciecha Fortuny, który polski skoczek wywalczył podczas ZIO w Sapporo w 1972 roku, został sprzedany za 50.000$. Połowa tej kwoty zostanie przeznaczona na rehabilitację amerykańskiego skoczka – Nicka Fairalla, który uległ poważnej kontuzji, a druga część trafi do polskiej panczenistki – Natalii Czerwonki.
Kontuzja Fairalla w Bischofschofen
Wielu kibiców zapewne pamięta fakt, że podczas finałowego konkursu TCS w Bischofshofen, 25-letni amerykański skoczek – Nicholas Fairall, uległ poważnie wyglądającemu upadkowi. W jego konsekwencji zawodnik doznał urazu kręgosłupa. Rehabilitacja, którą musi przejść skoczek, jest bardzo kosztowną inwestycją.
Wsparcie zawodników i organizacji sportowych
Od samego początku skoczkowie z różnych krajów zaangażowali się w zbiórkę potrzebnej kwoty. Niemiecka drużyna (Freund, Freitag, Kraus, Neumayer), która wygrała konkurs drużynowy w Zakopanem, przekazała swoją wygraną (30.000 CHF) na pomoc koledze ze skoczni. Ponadto podczas zakopiańskiej odsłony PŚ, zebrano 8.243 Euro, które również zostały przekazane na wspomnianą rehabilitację.
Cenne olimpijskie złoto Fortuny
W pomoc Fairallowi włączył się również Wojciech Fortuna, który wystawił na sprzedaż swój złoty olimpijski krążek. Firmą, która ostatecznie zaoferowała 50.000$, to wieloletni sponsor polskich zawodników, czyli 4F. Do przekazania pieniędzy doszło dzisiaj w Centrum Olimpijskim w Warszawie. Sam medal nie trafił jednak do zarządu firmy, a został przekazany do Muzeum Sportu mieszczącego się również w stolicy.
Foto: Katarzyna Służewska
Źródło: berkutschi.com