Końcówka roku to jak zwykle czas podsumowań minionych wydarzeń, a także okazja do wytaczania kolejnych celów i postanowień noworocznych. Można śmiało powiedzieć, iż zmierzający ku końcowi rok 2015 był wyjątkowy. Nie brakowało w nim pozytywnych niespodzianek, które także polskim kibicom dały sporo powodów do dumy. Warto poświęcić uwagę zawodnikom, którzy w największym stopniu odnosili sukcesy. Freund, Prevc, Velta, Kraft – to był ich rok.
Niepokonany niemiecki skoczek
Największym bohaterem 2015 roku bez wątpienia był Severin Freund. Reprezentant naszych zachodnich sąsiadów triumfował 11-krotnie. Co więcej, aż 16-krotnie stawał na podium konkursów Pucharu Świata (sezon 2014/2015 i 2015/2016). Jakby tego było mało, zajął drugie miejsce w klasyfikacji lotów narciarskich. Lider niemieckich skoczków triumfował na skoczniach w Vikersund oraz Tauplitz/Bad Mitterndorf, dzięki czemu zajął tak wysoką lokatę. Na Mistrzostwach Świata w Narciarstwie Klasycznym w szwedzkim Falun wywalczył 3 krążki. Na skoczni normalnej HS-100 zajął drugie miejsce, przegrywając różnicą zaledwie 0,4 pkt. Na większym obiekcie nie miał sobie równych. Zdeklasował rywali bardzo dalekimi skokami, przez co drugi zawodnik stracił do niego 22,3 pkt, a trzeci 25,8 pkt. Zwieńczeniem tego wyjątkowego roku było wygranie klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2014/2015. W obecnie trwającym sezonie spisuje się bardzo dobrze, zajmując pozycję wicelidera klasyfikacji generalnej.
Niefortunnie drugi
Na pochwałę zasługuję również Peter Prevc. Słoweniec w PŚ 2014/2015 zgromadził na swoim koncie taką samą ilość punktów, co reprezentant Niemiec, ale przegrał stosunkiem zwycięstw. Na pocieszenie udało mu się zdobyć małą kryształową kule za triumf w klasyfikacji lotów narciarskich. Niestety z mistrzostw świata wrócił bez medalu, ale zajął 3. miejsce w Turnieju Czterech Skoczni. Podbudowany i zmobilizowany świetnie skacze w obecnym sezonie. Na 8 rozegranych dotychczas zawodów stawał na podium 7-krotnie, z czego 3 razy zwyciężał. Jest jednym z faworytów do wygrania prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni, w którym zajmuje jak na razie 3. miejsce, a na treningach i w kwalifikacjach w Ga-Pa prezentuje się niesamowicie.
Wybuch formy Norwega
Nie sposób nie wspomnieć o Runie Velcie, który zdominował tegoroczne mistrzostwa świata przywożąc do rodzinnego kraju 4 medale. Został mistrzem świata na skoczni normalnej, a na dużym obiekcie wywalczył brąz. Wraz z kolegami zdobył złoty medal w konkursie drużynowym, a dodatkowo w konkursie mieszanym udało się zająć drugie miejsce. O dziwo w Pucharze Świata nie szło mu aż tak dobrze. Co prawda stawał na podium, ale w klasyfikacji generalnej zajął 8. miejsce. Mimo wszystko rezultaty osiągnięte na jednym z ważniejszych wydarzeń w skokach narciarskich powoduje to, iż skoczek ten zasługuję na miejsce w tym rankingu.
Kolejny Austriak wygrywający Turniej Czterech Skoczni
Austriaccy skoczkowie są specjalistami od rozgrywanego na przełomie roku prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni. Na pewno pomaga im fakt, że dwa konkursy rozgrywane są w ich kraju, przez co skaczą przed swoją publicznością, co ich dodatkowo mobilizuje. Nieprzerwanie od 2009 roku to właśnie skoczek z Austrii wygrywał ten wyjątkowy turniej. Warto podkreślić – aby myśleć o zwycięstwie w TCS potrzeba aż ośmiu dobrych skoków. Triumfatorem w 2015 roku został Stefan Kraft, który potwierdzał w późniejszym czasie swoją dobrą formę. Stawał na podium, a na koniec sezonu zajął wysokie 3. miejsce. Dodatkowo zdobył na mistrzostwach świata medal brązowy (indywidualnie) i srebrny drużynowo. Obecnie plasuje się w ścisłej czołówce.
- Źródło: informacja własna
- Foto: Maja Gara