Co wiemy na półmetku 64. Turnieju Czterech Skoczni?

Ga-Pa 2016 to odwrócenie kolejności z Oberstdorfu. Tym razem wygraną świętował Peter Prevc, natomiast trzecia lokata powędrowała do Severina Freunda. Po dwóch konkursach w Niemczech coraz częściej zadajemy sobie pytania: Kto wygra 64. Turniej Czterech Skoczni ? Czy ktoś włączy się do walki z Prevcem i Freundem? Do tego warto wspomnieć o postawie biało-czerwonych, którzy nadal nie mogą odzyskać dobrej formy.

Nowy Rok na Olympiaschanze
W noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen Peter Prevc nie miał sobie równych. Oddał dwa piękne, dalekie skoki i zdecydowanie wygrał dziesiąty konkurs w swojej karierze. Być może to sportowa złość wyzwolona po konkursie w Oberstdorfie spowodowała przypływ nowej energii i pomogła odzyskać stratę punktową. Konkurs toczył się w spawiedliwych warunkach atmosferycznych, co tylko podkreśla aktualną klasę Prevca. Severin Freund godnie z nim rywalizował, ale w dzisiejszym konkursie wystarczyło to do zajęcia trzeciego miejsca. Świetnie w dalszym ciągu spisują się Norwegowie. Podczas noworocznego konkursu, najlepszym z nich okazał się Kennteh Gangnes, zajmując drugie miejsce.

Prevc, Freund i kto jeszcze ?
Wszystkie okoliczności wskazują, że walka o zwycięstwo w turnieju rozegra się pomiędzy Słoweńcem i Niemcem. Trzecie miejsce Severina Freunda w Ga-Pa z pewnością nie pozbawiło go wiary we własne możliwości. Niemiec do ostatniego skoku będzie walczył o zwycięstwo w turnieju, chcąc być kolejnym po Hannawaldzie zwycięzcą tej prestiżowej imprezy. Bardzo dobrze i równo prezentują się przez cały czas Norwegowie. Jednak starty Gangnesa, Forfanga i Fannemela są zbyt duże, aby przy tak wysokiej dyspozycji Prevca i Freunda, mogli włączyć się do walki o końcowy triumf w turnieju. Nie możemy także zapominać o Michaelu Hayboecku, który obecnie zajmuje trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni. Kolejne dwa konkursy odbędą się w Austrii, co może być wielkim atutem Hayboecka. Doping publiczności może ponieść go po kolejne zwycięstwa w karierze i zagwarantować przedłużenie fantastycznej, zwycięskiej passy Austriaków.

Co z Polakami ?
Wszysycy doskonale wiemy, że aktualnie nasi skoczkowie przeżywają kryzys i nie są wstanie walczyć o czołowe lokaty. Jednak po konkursie w Ga-Pa możemy zauważyć przysłowiowe światełko w tunelu. Na pochwałę zasłużył Stefan Hula, który oddał dwa dość dobre, ale przede wszytstkim równe skoki. Kamil Stoch miał bardzo dobrą próbę w serii próbnej. Konkursowy występ podwójnego mistrza olimpijskiego również wyglądał nieco lepiej. Być może skoczek z Zębu jest na początku właściwej drogi, która zaprowadzi go do odzyskania mistrzowskiej formy. Niestety inni nadal mają duże kłopoty. Trudność sprawia im dostanie się do serii finałowej, a skoki są dalekie od ideału. Musimy jednak cierpliwie czekać i ufać trenerom, że razem z zawodnikami znajdą w końcu niegatywny czynnik, odpowiedzialny za obecny brak formy polskich skoczków.

Z Niemiec przenosimy się do Austrii. Tam czekają na nas kolejne turniejowe emocje. Już 6 stycznia poznamy odpowiedzi na wszystkie pytania. Koniec turnieju to także ostatnia prosta do kolejnej imprezy sezonu, czyli mistrzostw świata w lotach narciarskich.

Klasyfikacja generalna 64. TCS na półmetku:

• Źródło: informacja własna
• Foto: Maja Gara