Aktualności

PŚ Lahti: Norwegowie znów zwyciężają w konkursie drużynowym, Polacy tuż za podium

Zwycięzcami konkursu drużynowego Pucharu Świata w fińskim Lahti zostali mistrzowie świata z Falun – Norwegowie (1069,1 pkt). Za nimi znaleźli się Niemcy (1040,2 pkt) i Japończycy (1031,7 pkt). Polacy, którzy po pierwszej serii zajmowali 3. pozycję spadli na 4. miejsce.

Zwycięzcami konkursu drużynowego Pucharu Świata w fińskim Lahti zostali mistrzowie świata z Falun – Norwegowie (1069,1 pkt). Za nimi znaleźli się Niemcy (1040,2 pkt) i Japończycy (1031,7 pkt). Polacy, którzy po pierwszej serii zajmowali 3. pozycję spadli na 4. miejsce.

W zawodach wzięło udział 12 drużyn: z Rosji, Korei Południowej, Niemiec, Polski, Francji, Słowenii, Czech, USA, Finlandii, Austrii, Norwegii i Japonii. Do drugiej serii nie udało się przejść Rosjanom, Finom, Koreańczykom, Francuzom i Amerykanom.

 

Po pierwszej serii konkursu na prowadzeniu znajdowali się Niemcy (517, 2 pkt). Zaraz za nimi plasowali się Norwegowie (515,1 pkt) i Polacy (508,3 pkt).

 

Choć seria próbna przed konkursem została odwołana z powodu silnego wiatru, zawody mimo dość niekorzystnych warunków atmosferycznych odbywały się bez większych zakłóceń. Zawodnicy skakali w pierwszej serii z 13 belki.

 

Polskę reprezentowali brązowi medaliści MŚ w Falun: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Jan Ziobro oraz Klemens Murańka.

 

Po pierwszej grupie skoczków Norwegowie o 0,2 pkt. wyprzedzali Polaków, 0,3 pkt. za naszymi zawodnikami plasowali się natomiast Niemcy. Pierwszym ze skaczących w konkursie Polaków był Piotr Żyła. Skacząc w trudnych warunkach oddał skok na odległość 124 m, dodano mu aż 10 punktów za niekorzystne warunki. Po drugiej grupie zawodników Polacy wysunęli się na prowadzenie, wyprzedzając kolejno Niemców i Norwegów. W tej grupie reprezentował nas Klemens Murańka (118 m). Po trzeciej grupie spadliśmy na trzecie miejsce po dość słabym skoku Jana Ziobro (115 m). Norwegowie wyprzedzali nas już aż o 15 punktów. Ostatni z naszych skoczków Kamil Stoch w pięknym stylu skoczył 124 metry. Japończycy po świetnym skoku Noriakiego Kasai (125,5 m) zaczynają deptać po piętach Polakom. Niemcy dzięki skokowi Severina Freunda (127, 5 m) przejęli prowadzenie w konkursie nad Norwegami.

 

Najdłuższy skok w pierwszej serii oddał Stefan Kraft, Austriak odleciał na odległość 131 metrów.

 

Druga seria rozpoczęła się bez komplikacji z tej samej belki startowej. W pierwszej grupie zawodników znów świetnym skokiem wykazał się Piotr Żyła (128 m). W drugiej grupie swoją odległość poprawił również Klemens Murańka (123,5 m). Kolejność na podium zmieniła się na niekorzyść Niemców, którzy spadli na trzecie miejsce za Polaków. Na pierwszym miejscu plasowali się Norwegowie. W trzeciej grupie znów niestety najsłabszym ogniwem naszej drużyny okazał się Jan Ziobro, który skoczył jedynie 112,5 m. Polacy spadli na 4. pozycję za Japończyków. W ostatniej rundzie honoru Polaków miał bronić Kamil Stoch, ale po skoku z 12 belki startowej udało mu się uzyskać jedynie 119 metrów. Okazało się, że to za mało, by wyprzedzić Japończyków.

 

Najdłuższy skok w drugiej serii zawodów oddał Anders Bardal – 129,5 m.

{loadposition 2015-03-07-PS-Lahti3}

 

Źródło: informacja własna

O autorze

Marta Tuszyńska