W Klingenthal Kamil Stoch wraz z kolegami zajął 6. miejsce w drużynówce, a konkurs indywidualny zakończył na 13. pozycji. Po niedzielnych zawodach podsumował swoje skoki coraz podzielił się swoimi refleksjami na temat triumfatorów.
Zaskoczenie z podium?
W konkursie indywidualnym w Klingenthal na podium stanęli Daniel Andre Tande, Petere Prevc i Severin Freund. Lider naszej kadry – Kamil Stoch, nie jest zaskoczony takim obrotem rzeczy. Przyznaje, że warunki były ciężkie do skakania i wygrali Ci, którzy najlepiej poradzili sobie z pogodą. „Czasami tak bywa, że gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. Jednak dzisiaj konkurs był naprawdę na bardzo wysokim poziomie, a po drugie były trochę loteryjne warunki, więc trzeba było wykazać się sporymi umiejętnościami żeby sobie poradzić. Norweg zrobł to, co do niego należało – poradził sobie najlepiej ze wszystkich. Taki jest sport i takie są początki sezonu – czasem są dosyć nieprzewidywalne i rzadko pokazują głównego pretendenta do zwycięstwa w klasyfikacji. Nie ujmując tu nikomu umiejętności, bo najlepsza trójka zrobiła na prawdę fajną robotę, skakali najlepiej i dlatego podium wygląda tak jak wygląda”.
Zaskoczenie ze skoków?
Skok Stocha z 1. serii niedzielnego konkursu pozwalał naszemu reprezentantowi na walkę o podium. Jednak zmienność pogoda uniemożliwiła mu zajęcie ostatecznie miejsca w czołówce. Analiza skoków 28-latka pokazała mu w czym tkwi największy błąd i poprawki wdrożone będą już od najbliższych startów. „Już wczoraj wiedziałem, że niewiele brakuje. Z trenerami przeanalizowaliśmy to co się wydarzyło i doszliśmy do wniosku, że naprawdę brakuje niewiele. Trzeba trochę się rozluźnić, wpuścić trochę swobody i to zacznie wychodzić. Dzisiejszy skok kwalifikacyjny był trochę taki testowy, później w 1. serii zrobiłem to dobrze, a w finale pojawił się znów mały błąd i przez to nie było tej odległości. Koniec końców jest bardzo zadowolony, bo uważam, że nie brakuje mi wiele. Uważam, że poziom, który teraz prezentuję (przynajmniej ten z 1. serii) pokazuje, że do czołówki tracę niewiele”. Powrót do najwyższej formy, to u naszego mistrza kwestia oddania kilku skoków. „To jest kwestia oddania kilku-kilkunastu dobrych skoków i wtedy będzie na prawdę dobrze”.
Problemy z treningami?
W Polsce nie ma jeszcze dogodnych warunków na to, aby perfekcyjnie przygotować obiekty do treningów. „To nie jest tylko nasz problem, to jest problem całego świata, bo nie wszędzie jest śnieg” – przyznaje jednak Kamil Stoch.
Zapowiedź walki
Za kilka dni kolejne starty PŚ. Tym razem rywalizacja odbędzie się w fińskiej Ruce koło Kuusamo, gdzie choć jest już śnieg, to organizatorom często przeszkadzają zmienne wiatry. Członek klubu KS Eve-nement Zakopane nie może doczekać się startów w Skandynawii. „Przed Kuusamo mam bardzo pozytywne i bojowe nastawienie”.
- Źródło: informacja własna
- Foto: Maja Gara
