Aktualności

Gangnes, Prevc i Forfang o niedzielnych zawodach w Lillehammer

Drugi konkurs Pucharu Świata w Lillehammer odbył się bez problemów związanych z wiatrem. Pokazał również, że skoki narciarskie są nieobliczalnym sportem. Do czołowej „10” wskoczył Stefan Hula, a na podium stanęli Kenneth Gangnes, który tym samym odniósł swoje pierwsze pucharowe zwycięstwo, Peter Prevc oraz Johann Andre Forfang.

Niespodziewane zwycięstwo

Kenneth Gangnes, który jest swego rodzaju norweskim odkryciem sezonu letniego, w ojczyźnie odniósł swoje pierwsze pucharowe zwycięstwo. Zaraz po zawodach nie mógł do końca w to uwierzyć. „Brak mi słów. Nie mogę uwierzyć, że wygrałem konkurs Pucharu Świata. Moim celem pozostaje jednak plasować się w TOP20. W zespole mamy bardzo wielu młodych zawodników, co sprawia, że jest to praktycznie nowy zespół. To zmienia bardzo dużo”.

Wiecznie drugi

Peter Prevc po skokach na 96,5 i 100,5 metra zajął (ponownie) drugie miejsce. Słoweniec cieszył się jednak z faktu, że zawody odbyły sie wreszcie bez większych problemów. „Szczerze mówiąc, to jestem po prostu szczęśliwy, że wreszcie odbył się normalny konkurs. Wczoraj nie byłem jeszcze obyty z tą skocznią. Dzisiaj było już lepiej i dlatego moje skoki były też lepsze. Mam nadzieję, że w Niżym Tagile nie będzie za bardzo wiało. W tym momencie jest bardzo silna konkurencja, a Norwegowie są w stanie w każdym konkursie sięgnąć po zwycięstwo”.

Rozczarowanie i radość

Na najniższym stopniu podium stanął kolejny z Norwegów – Johann Andre Forfang. Zawodnik nie krył radości z zajętego miejsca, choć początkowo nie podobała mu się opcja skakania na mniejszej skoczni. „Cieszę się, że mogłem tutaj, w Lillehammer, stanąć na podium. To był piękny konkurs z dobrymi warunkami. Na początku byłem rozczarowany decyzją o zmianie skoczni, gdyż bardzo lubię tutejszy duży obiekt. Ale i na tym mniejszym poradziłem sobie dobrze”.


  • Źródło: fis-ski.com
  • Foto: Anna Cis

O autorze

Katarzyna Służewska