Aktualności

Podsumowanie weekendu w Niżnym Tagile, Renie i Notodden

Za nami trzy dni pełne sportowych emocji. Na skoczniach w Niżnym Tagile, Renie i Notodden, rywalizowały skoczkinie i skoczkowie z całego świata. Były dalekie skoki, rekordy oraz polskie akcenty. Przypomnijmy, jak wyglądała walka o czołowe miejsca, podczas kończącego się właśnie weekendu.

Piątek był nasz!

11 grudnia na skoczni HS111 w Renie, odbył się konkurs Pucharu Kontynentalnego. Oczy polskich kibiców zwrócone były głównie na powracającego po długiej nieobecności Jakuba Wolnego.

Już po pierwszej serii mogliśmy mieć powody do zadowolenia. Reprezentujący nasz kraj Andrzej Stękała, oddał popisowy skok na odległość 111 metrów i tym samym zajął pierwsze miejsce na półmetku zawodów. Pierwszą dziesiątkę zamknął Krzysztof Miętus. Z dobrej strony pokazał się także Jakub Wolny, który po pierwszej serii był 12. Do finału awansował jeszcze Aleksander Zniszczoł (16. miejsce). Krzysztof Biegun, Stanisław Biela oraz Bartłomiej Kłusek, nie dostali się do drugiej serii.

Finał konkursu należał do Andrzeja Stękały. Polak pofrunął na 106. metr i z dużą przewagą wygrał całe zawody. Drugi był Halvor Egner Granerud, a trzecie miejsce zajął Tilen Bartol.

Na 14. pozycji konkurs zakończył Jakub Wolny. Krzysztof Miętus był 16., Aleksander Zniszczoł ostatecznie uplasował się na 17. miejscu.

Sobota bez Stocha

W sobotę oglądaliśmy skoki kobiet i mężczyzn zarówno w Pucharze Kontynentalnym, jak i Pucharze Świata.

Konkurs Pucharu Kontynentalnego Pań w Notodden wygrała Szwajcarka Sabrina Windmueller. Na drugim miejscu uplasowała się Pauline Hessler, zaś trzecia była Julia Huber. Sobotnie zawody zakończyły cykl Pucharu Kontynentalnego Pań w trwającym sezonie 2015/2016. Najlepsza w klasyfikacji końcowej okazała się Sabrina Windmueller.

Na najwyższym stopniu podium podczas Pucharu Świata Pań w Niżnym Tagile, stanęła Daniela Iraschko-Stolz. Pochodząca z Austrii skoczkini, o cztery punkty wyprzedziła drugą Sarę Takanashi. Trzecie miejsce zajęła Eva Pinkelnig. Lot Iraschko-Stolz w pierwszej serii, był najdłuższym skokiem w całych zawodach (97 metrów).

Po świetnym występie Stękały w piątkowym konkursie Pucharu Kontynentalnego w Renie, liczyliśmy na równie dobrą sobotę. Niestety Polak został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon. Mimo tego, że oddał tylko jeden skok, miał powody do radości. Nasz reprezentant zgromadził największą liczbę punktów wśród startujących w pierwszej serii.

Zawody wygrał Tilen Bartol ze Słowenii, drugi był Granerud, a trzecie miejsce przypadło dla Fredrika Bjerkeengena. Najlepszy z Polaków – Bartłomiej Kłusek, zakończył konkurs na 13. pozycji.

Sobota w Pucharze Świata minęła bez Kamila Stocha. Skoczek z Zębu nie zdołał zakwalifikować się do konkursu. Mimo to, wczoraj w Niżnym Tagile oglądaliśmy występy sześciu pozostałych kadrowiczów.

Najlepiej spisał się Maciej Kot (15). Do drugiej serii awansowali również Piotr Żyła (19), Stefan Hula (23) oraz Dawid Kubacki (25). Punktów do klasyfikacji generalnej nie przybyło Janowi Ziobrze i Klemensowi Murańce.

Na najwyższym stopniu podium stanął Severin Freund. Drugie miejsce „niespodziewanie” zajął Peter Prevc, zaś trzeci był Joachim Hauer.

Przebudzenie Mistrza

W Renie ponownie o swojej dobrej dyspozycji dał znać Stękała. Polak zajął dzisiaj drugie miejsce, ustępując tylko Tilenowi Bartolowi. Najlepszą trójkę uzupełnił Karl Geiger.

W niedzielnym Pucharze Kontynentalnym punktowało jeszcze dwóch Polaków. Bartłomiej Kłusek był 17., a Jakub Wolny 28.

W Pucharze Kontynentalnym Pań, na sam szczyt powróciła Sara Takanashi. Japonka nie oddała pierwszego miejsca Maren Lundbay oraz trzeciej Chiarze Hoelzl.

Podczas konkursu mężczyzn na rosyjskim obiekcie w Niżnym Tagile, mieliśmy okazję oglądać naprawdę długie skoki. Najpierw Peter Prevc w Kwalifikacjach ustanowił nowy rekord skoczni – 138,5 metra, który został poprawiony w drugiej serii przez Forfanga (140 metrów).

Niedzielne zawody to przebudzenie Kamila Stocha, który skokami na odległość 124,5 oraz 136 metrów, zapewnił sobie 6. miejsce po drugiej serii oraz awans na 16. pozycję w klasyfikacji generalnej.

Poza Stochem, punktowało jeszcze czterech Polaków: Żyła (17). Kot (18), Murańka (19) i Kubacki (21). Awansu do finału nie wywalczył Jan Ziobro (47).

Najlepszym skoczkiem był dziś Peter Prevc, który tym samym odebrał żółtą koszulkę lidera Freundowi. Z drugiego miejsca cieszył się Michael Hayboeck, trzecie miejsce zajął Johann Andre Forfang. Zaskoczył Severin Freund, który po dobrym wejściu w nowy sezon, dzisiaj musiał zadowolić się 12. lokatą.


  • Źródło: informacja własna
  • Foto: Katarzyna Służewska

O autorze

Aleksandra Bazułka