Aktualności

Panie oceniają sobotnią rywalizację w Hinzenbach

Sobotnia odsłona Pucharu Świata Pań w Hinzenbach nie przyniosła większych niespodzianek jeśli chodzi o skład podium. W czołowej trójce znalazły się bowiem Sara Takanashi, Daniela Iraschko-Stolz oraz Maren Lundby.

Takanashi ponownie najlepsza

W pierwszym z austriackich konkursów, ponownie niepokonana była Sara Takanashi. Japonka jest w coraz lepszej formie i wszystko wskazuje na to, że wygra tegoroczny PŚ Pań. „Zdaję sobie sprawę z tego, że ze skoku na skok jestem coraz lepsza. Chciałabym wygrać Puchar Świata” – mówi skoczkini z Japonii.

Problemy Austriaczki

Po raz piąty w tym sezonie, na 2. miejscu zawody zakończyła Daniela Iraschko-Stolz. Austriaczka boryka się jednak z problemami kolan. „Nadal muszę pracować nad swoim czuciem podczas lotu, gdyż mogę skakać jeszcze lepiej niż dzisiaj. Niestety moje lądowanie nie było tak dobre jak w Oslo. To źle wpływa na moje kolana”.

Radość ze skoków

Na najniższym stopniu podium, po raz trzeci stanęła Maren Lundby. Norweżka przyznała, że kluczem do dobrych wyników, jest radość z tego, co się robi. „Staram się po prostu cieszyć skokami. Jutro chciałabym ponownie pokazać się z jak najlepszej strony”.


  • Źródło: FIS
  • Foto: Maja Gara

O autorze

Katarzyna Służewska