Sobotnie podium Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem zostało zdominowane przez zawodników z Austrii. Na najwyższym jego stopniu stanął Ulrich Wohlgenannt, który po zawodach ocenił dla nas pierwszy dzień rywalizacji u podnóża Tatr.
Skoki na wielki plus
22-letni Ulrich Wohlgenannt wygraną w sobotnim konkursie PK w Zakopanem zapewnił sobie skokami na 131,5m i 126,0m. Austriak nie krył radości ze swoich prób. „Oddałem dzisiaj swoje najlepsze skoki w sezonie i jestem z tego bardzo szczęśliwy”.
Zaskoczenie i zadowolenie
Członek klubu SK Kehlegg-Vorarlberg był trochę zaskoczony ze swojego triumfu, ale jednocześnie tryskał radością związaną z pierwszej pucharowej wygranej. „Jestem trochę zaskoczony z tego 1. miejsca, bo w tym sezonie jeszcze nigdy nie poszło mi aż tak dobrze. Ale jestem także zadowolony oraz szczęśliwy z mojego pierwszego zwycięstwa w Pucharze Kontynentalnym”.
„Psotna” pogoda
Sobotnia pogoda była trochę niestabilna. Dlatego też zawodnicy musieli liczyć także na odrobinę szczęścia. „Pogoda jest częścią tego sportu i dzisiaj nie była łatwa dla jednego czy drugiego. Jednak szczęście zawsze do kogoś się uśmiecha”.
Forma zwyżkowa
Wohlgenannt przyznał również, że jego forma cały czas rośnie i ma nadzieję na jej utrzymanie przynajmniej na takim poziomie. „Moja forma cały czas wzrasta i będę pracował nad tym żeby tak zostało”.
Ulubione Zakopane
Austriak nie krył się z faktem, że uwielbia skakać w Zakopanem. Dlatego również w niedzielę będzie walczył o jak najwyższą pozycję. Do końca sezonu będzie starał się również oddawać jak najlepsze skoki, które będą mu jednocześnie sprawiały przyjemność i przynosiły radość. „Zakopane jest moim ulubionym przystankiem podczas rywalizacji w Pucharze Kontynentalnym. Zarówno jutro, jak i na resztę sezonu, na pierwszym miejscu stawiam sobie oddawanie dobrych skoków, a dalej – radość z nich i z sukcesów”.
- Źródło: informacja własna
- Foto: Katarzyna Służewska