Aktualności

Alex Insam wraca do zdrowia

3 marca podczas kwalifikacji do pierwszego konkursu Pucharu Świata w Wiśle, włoski skoczek Alex Insam upadł i doznał groźnie wyglądającego urazu kolana. Jak po ponad miesiącu od tamtego wydarzenia czuje się Włoch?

Pechowy skok
Kwalifikacje do pierwszego konkursu indywidualnego w Wiśle w zakończonym niedawno sezonie, były trzecią próbą 18-latka, by po raz pierwszy w karierze wystartować w zawodach głównych Pucharu Świata. Niestety po skoku na 117. metr zawodnik przewrócił się i nie był wstanie o własnych siłach opuścić zeskoku. Upadek odebrał Insamowi szansę na start w konkursie, a osiągając taką odległość kwalifikacja nie powinna stanowić problemu. Po upadku skoczek wspominał, że stan zeskoku nie był idealny, choć nie był to jednocześnie czynnik decydujący o upadku i późniejszej kontuzji.

Upadek Alexa Insama w kwalifikacjach

Upadek Alexa Insama w kwalifikacjach

Diagnoza
Po skoku nie było wiadomo jak poważny jest to uraz. Dopiero po specjalistycznych badaniach postawiono ostateczną diagnozę. Alex Insam dodatkowo przeszedł szereg testów, pozwalających potwierdzić stawiane przypuszczenia. Badania wykazały, że młody Włoch nie ma uszkodzonych więzadeł krzyżowych ani łękotki, jedynie rzepka była trochę niestabilna. Insam może mówić o sporym szczęściu, bo w przypadku uszkodzenia wiązadeł krzyżowych, zostałby wyeliminowany z treningów i rywalizacji na dłuższy okres czasu. Po pierwszym tygodniu leczenia rozpoczął specjalne, rehabilitacyjne treningi, które pozwoliły mu krok po kroku wracać do zdrowia.

Powrót do zdrowia
Po prawie dwóch miesiącach od odniesionej kontuzji włoski skoczek zdaje się powoli o niej zapominać. Dzięki dobrej diagnozie lekarskiej skoczek bez żadnych utrudnień zdoła przygotować się do sezonu letniego oraz zimowego. – Obecnie czuję się już dobrze. Ból mi nie przeszkadza i powoli rozpoczynam przygotowania do nowego sezonu – dodał w rozmowie z nami czterokrotny uczestnik mistrzostw świata juniorów.

Kontuzja to zawsze ryzyko, którym zostaje obciążona kariera zawodnika. Na szczęście tym razem nie jest to nic poważnego i Alexa Insama jeszcze nie raz zobaczmy na wielu skoczniach świata.


  • Źródła: sportnews.bz / informacja własna
  • Foto: Aleksandra Bazułka

O autorze

Justyna Gorzkowska