Mistrzostwa Polski w Zakopanem były ostatnim sprawdzianem formy kadrowiczów przed 65. Turniejem Czterech Skoczni. Złoty medal trafił w ręce Piotra Żyły, który nie spodziewał się zwycięstwa – Złoty medal jest dla mnie zaskoczeniem, bo wszyscy koledzy skaczą naprawdę bardzo daleko. Cieszę się, że udało mi się wywalczyć pierwsze miejsce” – mówi reprezentant Polski.
Podopieczny Stefana Horngachera jest pozytywnie nastawiony przed rozpoczynającym się 29 grudnia Turniejem Czterech Skoczni. – Trzeba się koncentrować na tym, by robić swoje, oddawać dobre skoki i po prostu cieszyć się z tego, że można tam być, startować i walczyć.
Ze srebra zadowolenia nie kryje Dawid Kubacki. – Zawody pokazują, że jest w nas potencjał i to bardzo pozytywne. Jedziemy do Oberstdorfu walczyć o swoje. Nie chcę składać wielkich obietnic, chcę po prostu oddać dobre skoki. Taki sam cel miałem też tutaj w mistrzostwach Polski.
Maciej Kot z brązem czuje lekki niedosyt. – Drugi skok był naprawdę dobry. Temu pierwszemu niewiele brakowało, ale mocno mnie skrzywiło za progiem. To mały błąd, który ma wielkie skutki, jeśli chodzi o odległość. Dużo straciłem w powietrzu i pozostało mi atakować w drugiej serii. W niej oddałem już normalny skok. (…) To dobrze, że przed turniejem mieliśmy przetarcie w mistrzostwach Polski. Najważniejszy był dla mnie ostatni skok. Chciałem skończyć zawody dobrze i w dobrym nastroju pojechać do Oberstdorfu.
Początek Turnieju Czterech Skoczni w niemieckim Oberstdorfie. 29 grudnia kwalifikacje, a dzień później konkurs. Następnie rywalizacja w Ga-Pa, Innsbrucku i Bischofshofen.
- Źródło: pzn.pl
- Foto: Przemysław Krawiec
